To mogło skończyć się tragicznie! W Jaworznie młody mężczyzna wpadł do lodowatej rzeki Przemsza i nie potrafił się z niej wydostać. Był skrajnie wychłodzony, półnagi, przerażony i zdezorientowany. Gdyby nie błyskawiczna reakcja dzielnicowego – mogło dojść do tragedii!
Dramatyczne sceny rozegrały się w piątkowy wieczór, około godziny 19:40 w okolicach ulicy Szkutników. Do jaworznickiej policji zadzwoniła kobieta, która zauważyła w rzece człowieka. Nie znała dokładnego miejsca – liczyła się każda sekunda.
Na miejsce natychmiast ruszył aspirant Wojciech Babiński – dzielnicowy z Jaworzna. Po szybkim ustaleniu lokalizacji mundurowy znalazł w wodzie półnagiego mężczyznę – miał na sobie jedynie czapkę z daszkiem i bieliznę. Cały drżał z zimna, nie potrafił mówić, a jego stopy były sine z wychłodzenia.
Okazało się, iż to 27-letni mieszkaniec Jaworzna. Podczas jazdy rowerem źle się poczuł i postanowił przepłukać usta w rzece. Stracił równowagę i wpadł do wody. Nie był w stanie sam się z niej wydostać.
Policjant bez chwili wahania wyciągnął go na brzeg i zaprowadził do radiowozu. Tam okrył go kocem termicznym i wezwał karetkę. Sam jeszcze wrócił na miejsce zdarzenia i 200 metrów dalej odnalazł porzucony rower mężczyzny.
Na szczęście ratownicy gwałtownie przyjechali i udzielili pomocy wyziębionemu 27-latkowi. Trafił do szpitala – jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
🚨 Jeden telefon może uratować życie!
Policjanci apelują: nie ignorujmy sytuacji, które mogą świadczyć o czyimś zagrożeniu. jeżeli widzisz coś niepokojącego – dzwoń na numer alarmowy 112.