Jak usłyszał trybunał, były detektyw niesłusznie twierdził, iż prawnik reprezentujący dziennikarzy, którzy byli objęci bezprawną inwigilacją policyjną, próbował kupić broń palną.
Darren Ellis podczas niejawnego przesłuchania podniósł, iż prawnik Niall Murphy był rzekomo zamieszany w zakup broni palnej po tym, jak odkrył wiadomość WhatsApp wysłaną dla żartu na telefonie skonfiskowanym przez policję od dziennikarza, którego reprezentował.
Zarzuty pojawiły się podczas przesłuchania przed Trybunałem ds. Uprawnień Śledczych, który bada zarzuty, w których Policja Irlandii Północnej (PSNI), policja w Durham i policja metropolitalna bezprawnie szpiegowały telefony dziennikarzy Trevora Birneya i Barry’ego McCaffreya.
Policja PSNI i Durham bezprawnie aresztowała Birney i McCaffrey w 2018 r. w ramach operacji mającej na celu wyczyszczenie poufnego źródła, które dostarczyło informacji do ich filmowego filmu dokumentalnego ujawniającego zmowę policji w sprawie zabójstw paramilitarnych w Loughinisland w 1994 r.
Sąd słyszał już wcześniej, iż Darren Ellis, starszy oficer śledczy w tej sprawie, miał taką opinię napisano do Law Society of Northern Ireland zwracając się do niej o zbadanie kancelarii prawnej Murphy’ego, KRW, ale rozczarował się, gdy organ regulacyjny zdecydował się nie interweniować.
Dowody upublicznione wczoraj przed trybunałem ujawniły, iż Ellis sformułował zarzuty dotyczące posiadania broni palnej w oparciu o treść zdjęcia przesłanego w ramach żartu na skonfiskowane telefony dziennikarzy.
Z notatek funkcjonariusza śledczego wynika, iż w wiadomości WhatsApp z 18 grudnia 2018 r. McCaffrey zapytał Murphy’ego, czy zna kogoś zainteresowanego „9 milami z dwoma magazynkami i około 20 nabojami”.
Wiadomość WhatsApp, odzyskana przez dziennikarzy i przedstawiona wczoraj sądowi, zawierała zdjęcie klucza 9 mm, dwóch małych spinaczy do papieru i pudełka muszelek.
Reprezentujący dziennikarzy Ben Jaffey KC stwierdził, iż Ellis nie mógł uwierzyć, iż wiadomość WhatsApp była poważna. „Nawet Ellis potrafi zrozumieć żart” – stwierdził, utrzymując, iż „jedyną obrazą McCaffreya było jego poczucie humoru”.
Powiedział, iż odniesienie do wiadomości WhatsApp i innej powiązanej wiadomości wymienionej przez McCaffreya i Murphy’ego wskazuje, iż policja najwyraźniej przeczytała ich prawnie uprzywilejowane wiadomości.
„Wygląda na to, iż przeprowadzono szeroko zakrojone dochodzenie w sprawie materiałów, które prawdopodobnie były uprzywilejowane w śledztwie” – powiedział przed sądem.
Cathryn McGahey KC, reprezentująca policję Irlandii Północnej, argumentowała, iż Ellis mogła przeczytać tekst, ale nie widziała zdjęcia, zauważając, iż „ani przez chwilę nie sugerowała, iż to prawda, iż Murphy był zaangażowany w dostarczanie broni palnej”.
Stephen Toal KC reprezentujący Birney argumentował, iż jest to kolejny dowód na niezrównoważone śledztwo prowadzone przez Ellisa.
W środę wyszło na jaw, iż detektyw odpowiedzialny za „bezprawną” inwigilację McCaffreya i Birney obwiniał katolików za „przewrotną” decyzję sądu.
Według Ellisa, starszego funkcjonariusza policji PSNI, ostrzegł go, iż irlandzcy sędziowie są w rzeczywistości „sekciarzami w togach”.
W oświadczeniu będącym odpowiedzią na zarzuty Ellisa funkcjonariuszka Barbara Gray oświadczyła, iż tak „głęboko rozgniewana” sugestią Ellisa, iż zakwestionowała niezależność sądownictwa.
Sąd usłyszał również, iż Ellis wysłał e-maile do funkcjonariuszy PSNI, w których skrytykował najwyższego sędziego Irlandii Północnej Declana Morgana za orzeczenie, iż PSNI bezprawnie uzyskało nakazy aresztowania dwóch dziennikarzy.
W e-mailu decyzja Lorda Chief Justice została opisana jako „absolutne oburzenie”, w które „nie chce się wierzyć”. Ellis twierdził, iż skrytykował lorda naczelnego sędziego jedynie dlatego, iż nie dał PSNI wystarczająco dużo czasu w reakcję.
Toal określił stosunek Ellisa do dziennikarzy, prawników i wymiaru sprawiedliwości jako „głęboko niepokojący” i stwierdził, iż były detektyw postrzegał McCaffreya i Birney „jako terrorystów motywowanych politycznie, by zawstydzić policję”.
Kontynuował: „Aby wolność prasy zwyciężyła, policja musi przegrać tę sprawę”.
Sprawa ma swój dalszy ciąg dzisiaj.