Czyżby zbyt piękne, żeby było prawdziwe?

pultusk24.pl 16 godzin temu
Od kilku miesięcy, mniej więcej od marca tego roku, czyli, od czasu, gdy wraz z kolegami radnymi miałem okazję uczestniczyć w wizji lokalnej przebudowy i rewitalizacji budynku pokoszarowego przy ulicy Tysiąclecia, inwestycji realizowanej przez Spółkę SIM Północne Mazowsze, a celem tego niebotycznego wysiłku ze strony władz naszej gminy jest oddanie go pod potrzeby mieszkalnictwa komunalnego, z uporczywością godną lepszej sprawy snuje mi się po głowie myśl, którą w postaci wolnej sugestii poddał mi pod rozwagę kierownik budowy. Powiedział do mnie wówczas, iż jeszcze jednym, a adekwatnie już jedynym gmachem z dawnego kompleksu obiektów koszarowych, który, jak ten będący w przebudowie, byłby w pełni do odratowania, jest jedynie budynek usytuowany doń pod kontem prostym, czyli ten wzdłuż ulicy Strzeleckiej. Pomyślałem sobie, iż jest to chyba zbyt piękne, żeby było prawdziwe. No ale kto wie?... – zaświtała mi zwiewnie i taka refleksja. I myślę, iż nie tylko ja o tym marzę.

Kiedyś, jakieś czterdzieści-pięćdziesiąt lat wstecz, na parterze tejże budowli, mając wejście od szczytu wschodniego, znajdowało się kasyno oficerskie. Jakież tam wówczas wyprawiano Sylwestry, jakie wesela oficerskie, imieniny czy urodziny! A wcześniej, w okresie międzywojnia, mieściła się tam też biblioteka i kino. W latach dwudziestych i trzydziestych przenikliwi dowódcy i oficerowie pułtuskiej „Trzynastki” podejmowali znaczące wysiłki, szeroko kierowane do społeczności lokalnej, na rzecz walki z analfabetyzmem. I
Idź do oryginalnego materiału