Kiedyś, jakieś czterdzieści-pięćdziesiąt lat wstecz, na parterze tejże budowli, mając wejście od szczytu wschodniego, znajdowało się kasyno oficerskie. Jakież tam wówczas wyprawiano Sylwestry, jakie wesela oficerskie, imieniny czy urodziny! A wcześniej, w okresie międzywojnia, mieściła się tam też biblioteka i kino. W latach dwudziestych i trzydziestych przenikliwi dowódcy i oficerowie pułtuskiej „Trzynastki” podejmowali znaczące wysiłki, szeroko kierowane do społeczności lokalnej, na rzecz walki z analfabetyzmem. I
Czyżby zbyt piękne, żeby było prawdziwe?
Kiedyś, jakieś czterdzieści-pięćdziesiąt lat wstecz, na parterze tejże budowli, mając wejście od szczytu wschodniego, znajdowało się kasyno oficerskie. Jakież tam wówczas wyprawiano Sylwestry, jakie wesela oficerskie, imieniny czy urodziny! A wcześniej, w okresie międzywojnia, mieściła się tam też biblioteka i kino. W latach dwudziestych i trzydziestych przenikliwi dowódcy i oficerowie pułtuskiej „Trzynastki” podejmowali znaczące wysiłki, szeroko kierowane do społeczności lokalnej, na rzecz walki z analfabetyzmem. I