Funkcjonariusze straży ochrony kolei (SOK) częściej niż zwykle patrolują tereny przy linii kolejowej nr 117 w Kętach, gdzie doszło do poważnego incydentu.
30 czerwca grupa nastolatków z rowerami i hulajnogami skróciła sobie przeprawę przez Sołę mostem kolejowym pomiędzy stacjami Kęty i Kęty Podlesie. Pociąg dalekobieżny Halny z Zakopanego do Poznania Głównego musiał hamować awaryjnie.
To niezwykle niebezpieczne dla młodych ludzi i wszystkich jadących pociągiem zdarzenie, uwiecznione na filmie przez pasjonata kolei Huberta Kościółka, opisaliśmy w Faktach Oświęcim – TUTAJ.
Straż ochrony kolei potwierdziła, iż nastolatkowie nie mieli prawa znaleźć się na moście.
„Zgodnie z obowiązującymi przepisami na obiekt uwidoczniony na nagraniu, obowiązuje zakaz wstępu. Rzeczony most jest oznakowany stosownymi tablicami informacyjnymi, z których jasno wynika, iż przemieszczanie się nim jest zabronione. Osoby widoczne na nagraniu, które przemieszczały się tym mostem w żadnym wypadku nie miały więc prawa wstępu na ten obiekt. Nie ulega jednak wątpliwości, iż takie jak uwidocznione na filmie zdarzenie było realnym, bezpośrednim zagrożeniem życia i zdrowia wielu osób” – zapewnia biuro prasowe SOK po obejrzeniu filmu przesłanego przez Fakty Oświęcim.
W razie, gdy funkcjonariusze SOK podczas patroli ujawniają podobne incydenty, mogą nałożyć na sprawcę mandat karny w wysokości od 50 do 500 złotych. Mają też możliwość skierowania wniosku o ukaranie do miejscowego sądu. Gdy wykroczenie popełniają osoby poniżej 17. roku życia SOK zatrzymuje je i przekazuje policjantom, którzy przekazują sprawę do sądu rodzinnego i nieletnich.
„Należy zaznaczyć, iż od 1 lipca straż ochrony kolei zintensyfikowała działania w tym rejonie w celu zapobieżenia podobnym incydentom w przyszłości oraz w celu uświadamiania osób postronnych o zagrożeniach wynikających z przebywania w miejscach niedozwolonych na obszarze kolejowym. Niemniej jednak także przed tą datą obszar ten był cyklicznie patrolowany. Zgłoszenia o podobnych zdarzeniach miały jednak charakter incydentalny” – zapewnia SOK.
Patrole strażników pojawiają się regularnie także w innych miejscach zarządzanych przez PKP Polskie Linie Kolejowe, w których ludzie zwyczajowo wchodzą na elementy infrastruktury kolejowej, zagrażając bezpieczeństwu własnemu i podróżnych.