Dynamiczna akcja policjantów z Częstochowy zakończyła się skutecznym zatrzymaniem 46-letniego taksówkarza, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. W pościgu kluczową rolę odegrał policyjny pies tropiący Max.
Nie zatrzymał się do kontroli
Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 18:30 na ulicy Batalionów Chłopskich w Częstochowie. Policjanci z drogówki zauważyli taksówkarza, który przekroczył dozwoloną prędkość o 35 km/h. Gdy podjęli próbę zatrzymania go do kontroli, kierowca zignorował ich polecenia i zaczął uciekać w kierunku Jaskrowa.

Funkcjonariusze natychmiast podjęli pościg, jednak w pewnym momencie stracili kontakt wzrokowy z uciekającym pojazdem. O sytuacji powiadomiono inne patrole, które włączyły się w poszukiwania. Niedługo później inna załoga drogówki natrafiła na porzucony samochód w polu w Skrzydłowie. Wewnątrz pojazdu nikogo nie było.
Max na tropie
W celu odnalezienia uciekiniera na miejsce skierowano przewodnika z psem tropiącym. Max, policyjny czworonóg, natychmiast podjął trop i zaprowadził swojego opiekuna, sierż. sztab. Łukasza Balsama, do jednej z posesji w Skrzydlowie. Dzięki pomocy świadków udało się zlokalizować i zatrzymać 46-letniego mężczyznę. Taksówkarz przyznał się do prowadzenia pojazdu i został przewieziony do policyjnej celi.
Zarzuty dla kierowcy
Funkcjonariusze pobrali od zatrzymanego krew do analizy na obecność alkoholu i narkotyków. Zebrany przez kryminalnych materiał dowodowy pozwolił na postawienie mu zarzutów kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej. Teraz o jego dalszym losie zdecyduje sąd.
Dzięki szybkiej reakcji policjantów oraz pomocy policyjnego psa, sprawca został skutecznie zatrzymany, a dalsza jazda potencjalnie niebezpiecznego kierowcy została uniemożliwiona.
red
źródło: KMP w Częstochowie