Czasem jest tak, iż systemowy brak zasad owocuje wyprowadzaniem różnych idiotycznych teorii.

1 rok temu

W 1998 roku – dekadę przed słynną sprawą Heller – profesor Carl Bogus twierdził, iż odkrył “ukrytą historię” pokazującą, iż Druga Poprawka została przyjęta, aby zapewnić milicji możliwość sprawowania kontroli nad niewolnikami (papers.ssrn.com). Ponieważ teoria ta wypływa co jakiś czas, w 2021 roku zamieściłem na SSRN obszerną pracę obalającą to twierdzenie (papers.ssrn.com), która następnie została opublikowana w Georgetown Journal of Law & Public Policy.

Obecnie Bogus po raz koleiny reinkarnował swoją teorię z 1998 roku w książce Madison’s Militia: The Hidden History of the Second Amendment (Oxford University Press, 2023), która to książka nie wnosi nic nowego do sprawy. Stwierdza on z góry, iż nie będzie się zajmował tym w jaki sposób prawnicy czy sądy interpretowały Drugą Poprawkę, z wyjątkiem twierdzenia, bez żadnego dowodu, iż James Madison i jego koledzy “byliby zdumieni” stwierdzeniem Sądu Najwyższego, iż Druga Poprawka “przyznaje jednostkom prawo do posiadania broni….”. (“Przyznaje”?? Nie proszę pana, ona je tylko potwierdza.)

Bogus nie odniósł się, ani choćby nie wspomniał o moim artykule, który jest jedyną kompleksową krytyką jego artykułu z 1998 roku, mimo iż został on opublikowany po raz pierwszy półtora roku przed premierą jego książki. Korektorzy Oxford University którzy sprawdzili jego rękopis, albo zasnęli za kierownicą, albo byli stronniczy na korzyść jego argumentacji. Jest to dobry przykład na to, dlaczego dzisiaj sądy szukające historycznych analogii w sprawie Bruen, powinny opierać się na oryginalnych źródłach historycznych, a nie na przeinaczonych twierdzeniach “historyków”.

Bogus nazywa swoje opasłe tomisko “tajemniczą księgą” o tym, “dlaczego James Madison zdecydował się napisać Drugą Poprawkę”, ponieważ “nie ma bezpośrednich dowodów na to, co mieli na myśli Ojcowie Założyciele.” Ale jego przekaz jest jasny: zamiast “Minutemana z Lexington, z muszkietem w rękach … bardziej dokładnym obrazem [Drugiej Poprawki] jest muszkiet w rękach milicjanta na patrolu w poszukiwaniu zbiegłych niewolników na Południu”.

Oczernianie amerykańskich patriotów w celu zainfekowania Drugiej Poprawki rasizmem, prowadzi dziś do kryminalizacji prawa do posiadania i noszenia broni, i jest spójne z innymi współczesnymi wysiłkami, takimi jak „Projekt 1619” (en.wikipedia.org), aby demonizować Amerykę i jej ojców. Nic dziwnego, przecież Bogus siedział w zarządzie Handgun Control Inc, lobby kontroli broni które przekształciło się w Brady Center.

Bogus skupia się na organizacji milicji i ignoruje to, co uważa za nieistniejące prawo indywidualne. Tajemnica rzekomo ujawnia się w konwencji ratyfikacyjnej w Wirginii w 1788 roku. “Nie zaklinając tego w tak wielu słowach” – pisze Bogus – Patrick Henry sprzeciwiał się wyłącznej władzy federalnej nad milicją, ponieważ “obaliłaby ona pośrednio system niewolniczy”. Ostrzeżenie ze strony George’a Masona, iż rozbrojenie milicji mogłoby doprowadzić do rozkwitu tyranii było w rzeczywistości podstępem; to były takie “dyskretne dyskusje” na temat kontroli niewolników, spekuluje Bogus, które nie mogły być dokonane “bezpośrednio”, ponieważ “publiczna dyskusja na ten temat była często odrzucana.”

Według Bogusa, Madison rzekomo wiedział o mylności swojego twierdzenia, iż stany mają uprawnienia równe z rządem federalnym w kwestii uzbrajania milicji, więc napisał Drugą Poprawkę, aby “naprawić ten problem”. Bogus nie zdaje sobie sprawy, iż większość debaty dotyczyła klauzul milicyjnych w tekście Konstytucji, a nie tego, co stało się niekontrowersyjnym prawem do noszenia broni w Bill of Rights. Ciągle uderza w kwestie milicji stanowej, ignorując jednocześnie prawo indywidualne.

Bogus przemieszcza następnie swój wehikuł czasu do Rewolucji Amerykańskiej. Jego historyczny kalejdoskop pokazuje sytuację, w której koloniści byli zaaferowani jedynie sprawą zapobiegnięcia powstaniu niewolników, a nie kwestiami obrony przed atakami armii brytyjskiej. A jednak cytuje on historyka, który zauważa: “Żadna biała osoba nie została zabita przez rebelię niewolników w kolonialnej Wirginii”.

W prawdziwej historii, 21 kwietnia 1775 roku, gubernator Wirginii Lord Dunmore zarekwirował proch z prochowni miejskiej w Williamsburgu. Według Bogusa, “To pozostawiło [Wirginię] bezbronną wobec buntów niewolników”. Ale mieszkańcy stanu byli tak naprawdę wzburzeni konfiskatą Dunmore’a, ponieważ pozostawiła ich na łasce arbitralnej władzy królewskiej. Wtedy dotarła do nich wiadomość o Lexington i Concord. Patrick Henry dostrzegł okazję, by pobudzić ludzi walki, zauważając: “powiedz im o rabunku w prochowni i iż następnym krokiem będzie ich rozbrojenie, a wtedy będą gotowi przylecieć tutaj po broń, by móc się bronić”.

Bogus maluje Henry’ego jako człowieka obawiającego się nieistniejącej rewolty niewolników, a nie tego, czym ona faktycznie była – brytyjską próbą rozbrojenia Amerykanów w celu ich podporządkowania. Henry zorganizował niezależną milicję, aby przeciwstawić się czerwonym płaszczom, a nie po to aby pełnić służbę nadzorczą nad niewolnikami. Można o tym przeczytać w oryginalnym źródle, Patrick Henry rozdział XII (1891). Tam opisane jest jak Dunmore zarekwirował proch by rozbroić Amerykanów, którzy z kolei utworzyli milicję do obrony przed Brytyjczykami.

Bogus nie wie co zrobić z faktem, iż podczas Rewolucji cztery stany przyjęły gwarancje posiadania broni w swoich ustawach, z czego trzy były z Północy. Następnie większość stanów przyjęła gwarancje dotyczące posiadania i noszenia broni, z których prawie wszystkie były interpretowane jako chroniące prawa jednostki.

W 1776 roku Pensylwania oświadczyła, iż “lud ma prawo do noszenia broni w celu obrony siebie i stanu”. Ten język wyraźnie obejmował samoobronę oraz obronę Commonwealth.

Ale dla Bogusa jest to ciągle prawo zbiorowe. Ukryte znaczenie słowa “sami”, jak twierdzi, znajduje się w ustawie o milicji z 1754 (właściwie to z 1755) roku, która przewiduje, iż “może być prawnie dozwolone, aby wolni obywatele tej prowincji formowali się sami”. Tak, to literówka; ustawa mówiła o “formowaniu się w oddziały”. Ustawa ta deklarowała również “ich obowiązek walki w obronie swojego kraju, swoich żon, rodzin i majątków”.

Najwyraźniej prawo, a później konstytucja, uznawały noszenie broni w celu obrony siebie, rodziny i wspólnoty. Nie chodziło o ochronę niewolnictwa, którego Pensylwania zakazała w 1780 roku jako pierwszy stan.

Vermont przyjął to samo prawo do broni co Pennsylvania, ale jego celem nie było wspieranie niewolnictwa, które zostało zakazane przez tę samą konstytucję, która przyjęła gwarancje posiadania i noszenia broni. Per Bogus, to znowu było tylko prawo zbiorowe. Przykro mi Ethanie Allen i Green Mountain Boys, wasze strzelanie odbywało się tylko ku chwale władzy stanowej.

Karolina Północna po prostu napisała, iż “lud ma prawo do noszenia broni w celu obrony stanu”. Według Bogusa zostało to zapisane tak “aby podkreślić, iż prawo do noszenia broni istnieje w celu obrony jedynie stanu [sic]”.

Massachusetts jako pierwszy stan dodał, w 1780 roku, noszenie broni: “Lud ma prawo do posiadania i noszenia broni dla wspólnej obrony”. Bogus twierdzi, iż nie można było nosić broni z powodów indywidualnych, ale prawo nie wykluczało używania broni do samoobrony. A tak przy okazji, już w następnym roku orzeczenie sądowe uznało niewolnictwo w tym stanie za bezprawne.

Bogus nie przyjmuje więc do wiadomości, iż trzy z pierwszych czterech konstytucji stanowych, które uznały prawo do noszenia broni, zniosły również niewolnictwo w tym samym czasie lub krótko po tym. Nie ma tu żadnego pola do nadinterpretacji.

Poświęcając wiele stron nieistotnym tematom, takim jak biografie współczesnych i bitwy czasów Rewolucji, Bogus ignoruje krytyczne żądania federalnej ustawy o prawach w kwestii gwarancji posiadania broni. George Bryan, który przewodził wysiłkom zmierzającym do zniesienia niewolnictwa w Pensylwanii, pomógł przygotować antyfederalny Dissent of the Minority umieszczony w konwencji ratyfikacyjnej tego stanu, który zawierał zapis “że lud ma prawo do noszenia broni w celu obrony siebie i swojego stanu….”.

Bogus ignoruje propozycję Samuela Adamsa do konwencji Massachusetts, która zabraniałaby rządowi federalnemu uniemożliwienie ludowi “trzymania własnej broni”. I ignoruje fakt, iż New Hampshire, którego konstytucja z 1780 roku została zinterpretowana jako znosząca niewolnictwo, był pierwszym stanem, który ratyfikował konstytucję i zażądał ustawy o prawach w której stał zapis, iż “Kongres nigdy nie rozbroi żadnego obywatela….”. Jej czołowym orędownikiem był Joshua Atherton, którego najgłośniejszym argumentem przeciwko konstytucji było to, iż sankcjonuje ona niewolnictwo.

Czyżby ci wszyscy abolicjoniści zostali podstępem przekonani do poparcia prawa do noszenia broni, zanim zostało ono zinterpretowane rok później w treści Drugiej Poprawki przez przebiegłego Jamesa Madisona?

Przeskakując w przyszłość do propozycji Madisona dla Kongresu w 1789 roku, Bogus wyobraża sobie, iż “gdyby” Madison powiedział Rogerowi Shermanowi o potrzebie zapewnienia, iż Kongres nie będzie mógł “podkopać systemu niewolnictwa poprzez rozbrojenie milicji, Sherman byłby temu przychylny…. Nigdy nie dowiemy się, czy taka rozmowa miała miejsce”. Racja, ale nie ma dowodów, iż Madison coś takiego powiedział, a “gdyby” Madison powiedział jednak coś innego, to też byśmy tego nie wiedzieli.

“Nawiedzony” przez ducha Patricka Henry’ego, Madison zaproponował Drugą Poprawkę, aby zająć się rzekomym (ale nieistniejącym) argumentem Henry’ego, iż Kongres nie może rozbrajać milicji i tym samym osłabiać systemu niewolniczego. Jednak mimo wszystko “Madison poświęcił stosunkowo kilka uwagi swojemu przepisowi dotyczącemu prawa do noszenia broni”. To samo można powiedzieć o tej książce, która nie mówi praktycznie nic o tej części Poprawki, a zamiast tego skupia się prawie całkowicie na klauzulach dotyczących milicji zawartych w tekście Konstytucji.

Na koniec wciśnięto rozdział o angielskiej Deklaracji Praw z 1689 roku, ale Bogus nie wie co zrobić z jej zapisem mówiącym, iż “poddani, którzy są protestantami, mogą mieć broń dla swojej obrony”, ponieważ zapis ten nie miał nic wspólnego z niewolnictwem.

Tezę Bogusa podchwyciła prof. Carol Anderson w The Second (2021), gdzie utrzymuje: “Druga Poprawka była … nie jakąś uświęconą ziemią, ale raczej łapówką, zapłaconą ponownie życiami Czarnych”. Jej argument, którego skondensowana wersja pojawia się w Projekcie 1619, skupia się na pozbawieniu praw wynikających z Drugiej Poprawki w odniesieniu do Afroamerykanów.

Fakt, wadą Założycieli było nieuznanie wszystkich jednostek żywych za “lud”, o którym mowa w Pierwszej, Drugiej i Czwartej Poprawce. Ten błąd nie skaził treści samych Poprawek, ale doprowadził do spóźnionego włączenia wszystkich osób, w tym Afroamerykanów, w zakres konstytucyjnych praw przez Czternastą Poprawkę.

Michael Bellesiles w swojej książce Arming America (fee.org) po prostu wymyślał fakty i wymyślił sobie źródła aby je poprzeć. Na korzyść profesora Bogusa przemawia fakt, iż ostrzega on czytelników iż zmyśla, i nie udaje, iż cytuje jakieś źródła. Można się tylko zastanawiać, dlaczego wydawnictwo Oxford University Press opublikowało takie bzdety.

Stephen Halbrook (reason.com)

tłumaczył MR

Idź do oryginalnego materiału