Łódzki epizod miał miejsce w rejonie Dworca Łódź – Fabryczna. Funkcjonariusze nie znali scenariusza zaplanowanych ćwiczeń. We wczesnych godzinach porannym policjanci otrzymali informację, iż w kierunku Łodzi przemieszczają się osoby, które mogą posiadać przy sobie niebezpieczny materiał wybuchowy lub inne przedmioty stanowiące zagrożenie dla mieszkańców. Uruchomiono procedury, wzmożono działania służb. O zdarzeniu powiadomiono służby ratownicze. Na miejsce skierowano również policjantów łódzkiego Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji. Decyzją Zastępcy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi insp. Jarosława Rybki powołano Centrum Operacyjne. Samochód z potencjalnymi terrorystami został namierzony przez funkcjonariuszy operacyjnych tuż po wjeździe do miasta. Podczas przemieszczania się po ulicach był cały czas śledzony przez funkcjonariuszy operacyjnych. W tunelu na ul. Hasa z obserwowanego samochodu, wysiadły dwie osoby, które pieszo przemieściły się w kierunku Dworca Łódź -Fabryczna. W samochodzie został kierowca, którego dynamicznie zatrzymali policjanci. Pasażerowie weszli na peron 4. , gdzie pozostawili podejrzany pakunek. Te osoby również trafiły w ręce funkcjonariuszy. Dla bezpieczeństwa osób znajdujących się na dworcu wyznaczono specjalne, nieprzekraczalne przez osoby postronne strefy. Przez kilka godzin, nieprzerwanie, pracowały tam wszystkie wezwane służby. Pozostawione pakunki oraz samochód którym się poruszali „terroryści” zostały dokładnie sprawdzone i zabezpieczone. W samochodzie odnaleziono ładunek wybuchowy skażony chemicznie, natomiast pozostawiony na dworcu pakunek okazał się radioaktywnym ładunkiem wybuchowym. Podczas tego epizodu sprawdzano i doskonalono procedury współdziałania wszystkich służb zaangażowanych w akcję, systemy łączności i organizację obiegu informacji. Pod ocenę poddano również sprawność systemu dowodzenia.
kom. Aneta Sobieraj