Sylwester oraz Nowy Rok to jedyne dni, kiedy legalnie można używać fajerwerków. Zwolenników tej formy świętowania nie brakuje, ale rzesza przeciwników wystrzałów rośnie z roku na rok.
Małgorzata Perkowska-Kiepas, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach przypomina, iż użycie sztucznych ogni niezgodnie z przeznaczeniem może skutkować konsekwencjami nie tylko prawnymi, ale także zdrowotnymi.
– Pamiętajmy o zachowaniu szczególnej ostrożności i nie odpalaniu fajerwerków w grupie lub w pobliżu innych osób. Środki pirotechniczne mogą odpalać jedynie osoby dorosłe, trzeba o tym pamiętać szczególnie wtedy, gdy dzieci proszą nas o taką możliwość. Nie powinno się także podchodzić do niewybuchów i próbować ponownie ich odpalać – wyjaśnia.
Mniejszą niż kiedyś popularność fajerwerków widać również w sylwestrowych planach kielczan. Ci, których pytało Radio Kielce twierdzą, iż sztuczne ognie nie są potrzebne do świętowania.
– Trzeba przyznać, iż efekty świetlne, które można zobaczyć na niebie po odpaleniu fajerwerków są ładne. Uważam jednak, iż zwyczajowe ich używanie jest zbędne i kosztowne. Dodatkowo chcemy oszczędzić zwierzętom tych trudnych chwil związanych z wystrzałami. Mamy w domu psa, widzimy jak mocno to przeżywa. Zamiast fajerwerków używamy zimnych ogni – wyjaśniają.
Państwowa Rada Ochrony Przyrody wystosowała apel, aby Nowy Rok świętować bez pirotechniki. Autorzy apelu tłumaczą, iż powodowany przez odpalenie fajerwerków huk, wywołuje u zwierząt przerażenie i stres. Wiele między innymi ptaków ginie z powodu ogni sztucznych.
Coraz więcej miast, w tym także Kielce zrezygnowało z pokazu fajerwerków podczas powitania 2025 roku, zastępując je pokazami laserowymi lub innymi atrakcjami.