Po otrzymaniu zgłoszenia dyżurny białostockiej komendy od razu przekazał rysopis złodzieja patrolom. Mężczyzna, stojący z kolegą na przystanku, został gwałtownie rozpoznany i zatrzymany. Ponieważ był pod wpływem alkoholu, najpierw trafił do izby wytrzeźwień.
Następnego dnia 30-latek usłyszał zarzut kradzieży w warunkach recydywy. Zgodnie z polskim prawem, za tego typu przestępstwo grozi kara do 5 lat więzienia, jednak w przypadku recydywy kara może zostać zwiększona o połowę. O losie złodzieja zadecyduje sąd.
AR