Centralne Biuro Antykorupcyjne przekazało władzom Gdyni raport, który zawiera krytyczną ocenę przebudowy Węzła Karwiny. Wartość prac, które będą musiały zostać wykonane na nowo, oszacowano na 18 mln zł, a całość strat może przekroczyć 20 mln zł. Prezydent miasta, Aleksandra Kosiorek, otrzymała dokument 11 września 2024 r., a zawarte w nim nieprawidłowości obejmują m.in. błędy w projektowaniu, niewłaściwe nadzorowanie inwestycji oraz niezgodności w wykonaniu prac.
Raport CBA wykazał, iż realizacja projektu była wadliwa pod wieloma względami. Największym problemem okazała się częściowa przebudowa węzła, która wymaga dodatkowych prac w przyszłości. Inwestycja w obecnym kształcie nie uwzględniała m.in. możliwości budowy trzeciej linii torów PKP, co było kluczowym elementem projektu. Generalny wykonawca ostrzegał władze Gdyni o potencjalnych problemach, jednak nie podjęto odpowiednich działań, co doprowadziło do obecnej sytuacji.
W toku kontroli zlecono także analizę techniczną warstw jezdni, która wykazała odchylenia od norm o około 10 proc. To oznacza, iż nowa infrastruktura szybciej ulegnie degradacji, co w konsekwencji zwiększy koszty dla miasta.
Prezydent Gdyni poinformowała, iż odpowiedzialność za te błędy leży po stronie osób zaangażowanych w projekt, a raport CBA zawiera nazwiska, które mogą zostać objęte dalszym postępowaniem. W raporcie pojawiają się m.in. nazwiska byłego prezydenta Wojciecha Szczurka oraz byłego wiceprezydenta Marka Łucyka, co może skutkować skierowaniem sprawy do prokuratury.
Urząd Miasta Gdyni zaznaczył, iż to nie jedyna kontrola CBA dotycząca miejskich inwestycji. Trwa także śledztwo dotyczące zamiany działek przy Infoboxie, a jego wyniki mają zostać niedługo upublicznione. Władze miasta mają 7 dni na ustosunkowanie się do raportu i wniesienie ewentualnych uwag, zanim zostanie on ostatecznie zatwierdzony i przekazany dziennikarzom.