Sprawa pobicia Miłosza Jańczyka, wiceprezesa Sandecji Nowy Sącz, nabiera tempa! Policja zatrzymała już cztery osoby, a kolejny podejrzany zostanie jeszcze dziś przesłuchany w Prokuraturze Rejonowej w Nowym Sączu. To jednak nie koniec, bo prokuratura nie wyklucza dalszych zatrzymań.
Przypomnijmy – dramat rozegrał się w sobotę, 25 stycznia, podczas meczu sparingowego Sandecji z Resovią Rzeszów. Na teren klubowego budynku w Nowym Sączu (os. Zawada) wdarła się grupa około 20 zamaskowanych napastników. Miłosz Jańczyk został dotkliwie pobity, a napastnicy wbili mu widelec w rękę. Po ataku sprawcy błyskawicznie uciekli.
W sprawie zatrzymano już cztery osoby. Dwóch podejrzanych sąd aresztował tymczasowo na miesiąc, a zarzuty, które im przedstawiono, mogą skutkować choćby 5 latami więzienia. przez cały czas nie wiadomo, czy podobny środek zostanie zastosowany wobec pozostałych zatrzymanych.
– Dopiero po przesłuchaniu prokurator podejmie decyzje odnośnie środków zapobiegawczych – przekazała Justyna Rataj-Mykietyn, rzecznik Prokuratury Rejonowej w Nowym Sączu.
Śledztwo trwa, a funkcjonariusze ustalają tożsamość wszystkich uczestników napaści. Prokuratura nie wyklucza dalszych zatrzymań, co może oznaczać, iż siatka sprawców była znacznie szersza, niż początkowo zakładano.
Czy uda się pociągnąć do odpowiedzialności wszystkich napastników? Jakie były prawdziwe motywy tego brutalnego ataku? Będziemy na bieżąco śledzić rozwój wydarzeń!