To był wyjątkowo makabryczny widok. Rowerzyści, którzy wybrali się niedzielnego poranka 3 listopada na wycieczkę, znaleźli martwego mężczyznę. Nieszczęśnik leżał nagi w kałuży krwi na placyku tuż obok obwodnicy Lublina. gwałtownie okazało się, iż zabił go młodszy kolega. Powodem była zazdrość o matkę.