Gmina Miasta Bochnia nie złoży apelacji od wyroku Sądu Rejonowego w Bochni z 24 czerwca 2025 r. w sprawie radnej, która podczas sesji oddała głos za siebie i nieobecną koleżankę.
Przypomnijmy: do incydentu doszło 19 września 2024 r. podczas sesji Rady Miasta Bochnia. Radna Jolanta M. oddała głos nie tylko za siebie, ale również za nieobecną koleżankę klubową, naciskając przycisk na jej tablecie.
Sprawa trafiła do prokuratury – zawiadomienie złożyła burmistrz Bochni Magdalena Łacna. Prokuratura postawiła radnej zarzut przekroczenia uprawnień funkcjonariusza publicznego, a następnie zawnioskowała o warunkowe umorzenie postępowania. Ostatecznie sąd warunkowo umorzył postępowanie na rok, uznając, iż choć czyn był bezprawny, nie wymaga wymierzenia kary. Wyrok nie jest prawomocny, stronom przysługuje apelacja do sądu II instancji.
Burmistrz Magdalena Łacna podjęła już decyzję o niewnoszeniu odwołania, choć gmina wystąpiła o pisemne uzasadnienie wyroku.
– Gmina Miasta Bochnia nie planuje składać apelacji od wyroku Sądu Rejonowego w Bochni z 24 czerwca 2025 r. dotyczącego głosowania „na dwie ręce”. Zwróciliśmy się natomiast o uzasadnienie wyroku – przekazał portalowi Bochnianin.pl rzecznik urzędu Tomasz Ryncarz, dyrektor Wydziału Promocji i Rozwoju Miasta.
Czytaj również:
- Radna zagłosowała za koleżankę. „Nie powinna mieć miejsca taka sytuacja” – WIDEO
- Radna z zarzutami w sprawie głosowania „na dwie ręce”
- Głosowanie „na dwie ręce”. Prokuratura wnioskuje o warunkowe umorzenie postępowania
- Głosowanie „na dwie ręce”. Rada miasta przeciwko wnioskowi prokuratury
- Będzie rozprawa ws. radnej, która głosowała „na dwie ręce”
- Wyrok ws. radnej, która głosowała „na dwie ręce”