Prokuratura i policja sprawdzają czy w Bieruniu doszło do przestępstwa podczas głosowania internetowego na projekty budżetu obywatelskiego. Wiele na to wskazuje. Organy ścigania zostały powiadomione przez urzędników miejskich. Do ratusza zgłosili się bowiem zaniepokojeni mieszkańcy twierdząc, iż nie mogli zagłosować, bo ktoś już to zrobił, używając ich numeru PESEL. Po sprawdzeniu elektronicznego systemu oddawania głosów okazało się, iż skala nieprawidłowości jest duża. Głosów i prób oddania głosu, np. dzięki tego samego numeru PESEL, było kilkaset. Wykorzystano choćby dane osób zmarłych. Ratusz postanowił, iż część zwycięskich projektów, które miały być sfinansowane z publicznych pieniędzy, nie będzie realizowana do wyjaśnienia sprawy przez prokuraturę.
Budżet obywatelski, zwany też partycypacyjnym, to wydzielona część budżetu gminy, o której wydatkowaniu decydują mieszkańcy poprzez głosowanie. Wcześniej to również mieszkańcy (indywidualnie lub jako przedstawiciele różnych organizacji) zgłaszają projekty inwestycyjne lub społeczne. Z publicznych pieniędzy realizowane są te, które uzyskają najwięcej głosów. W założeniu budżet obywatelski ma mobilizować lokalną społeczność do aktywności.
Milion złotych na projekty
W Bieruniu najnowszy budżet obywatelski (edycja na rok 2026) opiewa na sumę miliona złotych – poinformowała nas Sylwia Witman, zastępca naczelnika Wydziału Promocji i Spraw Społecznych Urzędu Miasta. Jak słyszymy, do głosowania zakwalifikowano 20 projektów, podzielonych na duże (pula 800 tys. zł) i małe (pula 200 tys. zł). Z szacunków ratusza wynika, iż za milion złotych można sfinansować dwa duże projekty i trzy małe.
W Bieruniu głosowanie w ramach Budżetu Obywatelskiego 2026 trwało od 29 września do 12 października 2025 roku. – Można było oddać głos na jeden projekt duży i jeden mały. W głosowaniu mogły brać również osoby niepełnoletnie. Głosować można było osobiście w dwóch filiach Miejskiej Biblioteki Publicznej lub poprzez Internet – mówi Sylwia Witman.
W pierwszym przypadku karta do głosowania wydawana była po zweryfikowaniu danych osobowych i wpisaniu ich w system. Podczas głosowania elektronicznego również trzeba było podać imię, nazwisko, adres zamieszkania i PESEL. Oddanie głosu trzeba było zatwierdzić kodem SMS wysyłanym na telefon mieszkańca. Z jednego numeru telefonu można było zatwierdzić maksymalnie trzy głosy (np. obojga rodziców i niepełnoletniego dziecka).
Niepokojące sygnały
– Niepokojące sygnały dotarły do mnie, kiedy byłem na urlopie. Sekretarz miasta poinformowała mnie o nieprawidłowościach związanych z głosowaniem na projekty Budżetu Obywatelskiego 2026 – mówi Sebastian Macioł, burmistrz Bierunia.
– 20 października br. do Urzędu Miasta zgłosili się mieszkańcy, którzy próbowali zagłosować poprzez Internet, ale nie mogli, bo otrzymali komunikat, iż na ich PESEL głos został już oddany. Sprawdziliśmy więc nasz elektroniczny system oddawania głosów. W przypadku trzech zgłoszonych projektów zauważyliśmy ponad kilkaset przypadków głosów oddanych w wątpliwy sposób (m.in. z tego samego adresu IP komputera) oraz 298 prób zagłosowania (m.in. usiłowanie ponownego oddania głosu na ten sam numer PESEL). Działanie te nasilone były w dwóch ostatnich dniach głosowania – informuje nas burmistrz.
– Zgłosiliśmy podejrzenie podejrzenia przestępstwa w Prokuraturze Rejonowej w Tychach. Powiadomiliśmy też prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych w Warszawie o możliwości użycia danych osobowych bez zgody właścicieli tych danych – dodaje burmistrz Macioł, odsyłając nas do oświadczenia Urzędu Miasta.
Głosowali choćby zmarli
W komunikacie ratusza można przeczytać, iż szczegółowa weryfikacja wszystkich oddanych głosów (we współpracy z firmą informatyczną dostarczającą system do głosowania) wykazała:
- dużą liczbę głosów oddaną z pojedynczych adresów IP, zwłaszcza w ostatnim dniu głosowania (12.10 br.),
- dużą liczbę nieudanych prób ponownego oddania głosu na ten sam numer PESEL (w tym liczne takie próby z pojedynczych adresów IP dokonane 12.10 br.),
- wiele przypadków próby ponownego oddania głosu na ten sam numer PESEL, w których pozostałe dane nie były zgodne z rzeczywistymi danymi osoby o tym PESEL-u,
- wielokrotnie ten sam adres zamieszkania był przypisywany do wielu różnych osób (nie będących członkami jednej rodziny),
- w głosowaniu w dniu 12 października w dwóch przypadkach wykorzystano numery PESEL osób zmarłych.
Po sprawdzeniu kiedy dany głos został oddany, z jakiego adresu IP i jaki numer telefonu był użyty do potwierdzenia głosu SMS-em, osoby zgłaszające w ratuszu nieprawidłowości kategorycznie zaprzeczyły, jakoby to one oddały ten głos.
Trzy projekty zawieszone
Powyższe nieprawidłowości dotyczą trzech projektów, które otrzymały wystarczającą liczbę głosów, aby zostały sfinansowane z pieniędzy Budżetu Obywatelskiego 2026.
Pierwszy to Sportowe Przedszkolaki 2026 (kwota 340 000 zł, 575 głosów). Projekt zakłada realizację bezpłatnych, cyklicznych zajęć sportowo–ogólnorozwojowych dla wszystkich dzieci uczęszczających do publicznych przedszkoli na terenie gminy Bieruń.
Drugi projekt ma nazwę Bieruński Ninja Warrior (kwota 88 000 zł, 485 głosów). Chodzi w nim o zakup dmuchanego toru przeszkód, który ma być udostępniany dla wszystkich mieszkańców Bierunia na stadionie BAP Piast Gol przy ul. Warszawskiej 270 oraz w innych miejscach podczas weekendowych meczów piłkarskich oraz imprez sportowych.
Trzeci projekt o nazwie Piłka i Pomoc – Wspólna Sprawa Bierunia Nowego (kwota 99 900 zł, 434 głosy). Zakłada on zakup nagłośnienia trybuny stadionu drużyny BAP Piast Gol i doposażenie stanowiska komentatora na tym obiekcie. Ponadto część projektu zakłada wyposażenie Ochotniczej Straży Pożarnej Bieruń Nowy w nowoczesne narzędzia akumulatorowe.
Jak poinformowała nas wicenaczelnik Sylwia Witman, projekty te zgłosiły osoby związane z klubem sportowym BAP Piast Gol Bieruń Nowy oraz z Ochotniczą Strażą Pożarną w Bieruniu Nowym.
Jak czytamy w komunikacie, Urząd Miasta Bierunia, biorąc pod uwagę, iż głosy oddane elektronicznie poważnie wpłynęły na wyniki głosowania, postanowił uznać je za niewiarygodne i zawiesić rozstrzygnięcie do czasu wyjaśnienia sprawy przez prokuraturę.
Prokuratura wszczyna postępowanie
Miasto postanowiło, iż do momentu wyjaśnienia sprawy przez organy ścigania, na zadania te zabezpieczono kwotę 527 900 zł w projekcie budżetu miasta 2026 w pozycji pod ogólną nazwą „Budżet Obywatelski 2026 r.” O ich ewentualnej realizacji przesądzi wynik toczącego się postępowania. Takie rozwiązanie będzie musiała jeszcze zaaprobować Regionalna Izba Obrachunkowa. Pozostałe dwa projekty, niebudzące wątpliwości, zostały ujęte w projekcie budżetu miasta i będą finansowane w przyszły roku.
W sprawie nieprawidłowości stwierdzonych w Bieruniu skontaktowaliśmy się z prokurator Krystyną Stachą, szefową Prokuratury Rejonowej w Tychach. – Wszczęliśmy postępowanie, które na razie jest na etapie sprawdzającym. Dochodzenie prowadzą funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Bieruniu pod kątem podejrzenia popełnienia przestępstwa nielegalnego przetwarzania danych osobowych (art. 107 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych – „kto przetwarza dane osobowe, choć ich przetwarzanie nie jest dopuszczalne albo do ich przetwarzania nie jest uprawniony, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo więzienia do lat dwóch).
Nie czekając na ostateczne rozstrzygnięcia burmistrz Sebastian Macioł zapowiedział, iż zmianie będzie musiał ulec regulamin głosowania, przyjmowany uchwałą Rady Miejskiej. – Regulacje tam zawarte zostaną zaostrzone bądź doprecyzowane tak, aby zminimalizować ryzyko wystąpienia podobnych sytuacji w przyszłości – powiedział burmistrz.
Budżet obywatelski w Lędzinach. Oskarżona żona radnego
Okazuje się, iż to nie pierwszy przypadek w powiecie bieruńsko-lędzińskim, kiedy próbowano z naruszeniem prawa wpłynąć na wyniki głosowania w ramach budżetu obywatelskiego.
W lutym 2017 roku ujawniliśmy, iż do Sądu Rejonowego w Tychach trafił akt oskarżenia przeciwko żonie, ówczesnego wiceprzewodniczącego Rady Miasta Lędziny. Prokurator oskarżył ją o to, iż będąc pracownicą gminnej przychodni, bezprawnie wykorzystała dane osobowe z kartoteki pacjentów (m.in. numery PESEL), w trakcie głosowania internetowego na jeden z projektów budżetu obywatelskiego w Lędzinach. Chodziło o budowę placu zabaw przy ul. Hołdunowskiej za 100 tys. zł.
Kobieta usłyszała prokuratorski zarzut z art. 297, par. 1 Kodeksu karnego (przedstawienie nierzetelnej dokumentacji celem uzyskania określonego świadczenia) oraz zarzut naruszenia art. 49, ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych. Podejrzana przyznała się do zarzucanego jej czynu, przeprosiła publicznie i złożyła wyjaśnienia oraz wniosek o dobrowolne poddanie się karze (grzywna 2400 zł).
W oświadczeniu wysłanym do redakcji „Nowego Info” oskarżona napisała m.in.: „Wiem co zrobiłam i biorę za to pełną odpowiedzialność. (…) Wstydzę się tego i jest mi przykro, iż sporo osób miało przeze mnie kłopoty. Na swoje usprawiedliwienie mogę tylko dodać, iż chciałam tylko, aby przy budynku MOK-u powstał ładny plac zabaw, który będzie przyciągał w to miejsce dzieci z okolicy. (…) Wiem, iż przekroczyłam granice aktywności obywatelskiej. I chociaż może to brzmieć naiwnie, kierowałam się tylko i wyłącznie dobrem tych bez celu, wałęsających się po okolicy dzieciaków. Chciałam, żeby miały swoje miejsce do aktywnej zabawy. (…) I za tę naiwność płacę wysoką cenę – tylko ja wiem jak wysoką. Bardzo przepraszam wszystkich, których zaufania nadużyłam”.
Jarosław JĘDRYSIK
[email protected]

4 godzin temu















English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·