Banki w Polsce coraz częściej blokują przelewy klientów na platformy inwestycyjne, powołując się na przepisy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy. Choć prawo obowiązuje od 2018 roku, dopiero niedawno banki zaczęły intensywnie egzekwować te regulacje. Jak informuje Wyborcza.biz, takie działania budzą obawy, a przedsiębiorcy zgłaszają liczne problemy z dostępem do swoich środków.
Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
„Efekt Cinkciarza” i blokady kont
Po głośnej aferze związanej z platformą Cinkciarz.pl i śledztwem prokuratorskim banki zaczęły wprowadzać bardziej restrykcyjne kontrole finansowe. Niektóre banki blokują transakcje na inne międzynarodowe platformy, takie jak eToro czy Revolut. Klienci zgłaszają sytuacje, w których banki odmówiły realizacji transakcji i zablokowały ich dostęp do konta. Nie tylko Czytelnicy Wyborczej mieli z tym problemy, bo nasi Czytelnicy zgłaszają podobne sytuacje mniej więcej od roku.
Banki, powołując się na przepisy ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu, nie tylko blokują przelewy, ale także wymagają od klientów dokumentów potwierdzających źródło wpływów na konto. Dla klientów indywidualnych oznacza to konieczność przedstawienia np. umowy o pracę lub faktur, a dla przedsiębiorców – dokumentów związanych z działalnością. Wyborcza.biz opisuje przypadek pani Karoliny, której bank zażądał oświadczenia o pochodzeniu środków pod groźbą blokady konta.
Czy inwestowanie jest ryzykowne?
Blokady przelewów na platformy inwestycyjne wywołują niepokój wśród klientów, którzy chcą legalnie inwestować. Wielu klientów zgłasza, iż środki kierowane na Revolut czy eToro były blokowane przez ich banki, które uznawały transakcje za podejrzane. W efekcie klienci zostają pozbawieni dostępu do swoich pieniędzy, a wszelkie wyjaśnienia przedłużają się.
Rzecznicy banków, jak ten z Banku Pocztowego, wyjaśniają, iż transakcje są realizowane zgodnie z prawem, jednak każda podlega analizie. Bank Pekao, z kolei, zasłania się tajemnicą bankową i nie komentuje szczegółów, choć klienci informują o blokadach na platformy inwestycyjne.
Fiskus i nowe możliwości kontroli
Jednak nie tylko banki kontrolują środki klientów. Od 2022 roku urzędy skarbowe zyskały możliwość wglądu w historię kont bankowych bez wiedzy klienta. Banki zobowiązane są przekazywać fiskusowi informacje o podejrzanych transakcjach i raportować operacje na kwoty powyżej 20 tys. zł. Znane są sytuacje blokady kont bankowych, co paraliżuje formy na wiele tygodni powodując gigantyczne straty. Firmy zgłaszają tego typu sytuacje do sądu. Jak pokazują wyroki, w większości organy finansowe mają rację, jednak jest i kilka przypadków, kiedy konta zostały odblokowane.