Ani wojna, ani pokój. Niemcy bezradni wobec strategii Putina. "Sabotuje, szpieguje, morduje". Mszczą się na nich lata zaniedbań
Zdjęcie: Boris Pistorius, niemiecki minister obrony, i Friedrich Merz, kanclerz Niemiec, na tle drona
Podejrzane loty dronów, działalność szpiegowska, bomby w przesyłkach pocztowych... W Berlinie rośnie świadomość tego, iż Niemcy stają się celem rosyjskiej wojny hybrydowej. To jeszcze za mało, by ogłosić stan wyjątkowy, ale konieczne są zdecydowane kroki. Z tym jednak jest problem. Władze federalne nie mogą skoordynować działań z władzami państw związkowych. Powszechnie wiadomo już, iż z Bundeswehrą jest źle. Okazuje się, iż z obroną cywilną w Niemczech pozostało gorzej. Nikt nie wie, co konkretnie należy chronić i jakie wymagania finansowe, materiałowe i kadrowe trzeba spełnić.