ABW odkrywa operację przerzutu materiałów wybuchowych

1 dzień temu

Kristina S. to ukraińska modelka mieszkająca na przemian w Polsce i w Rumunii. Zarabia spore pieniądze, jeździ mercedesem, zwiedza świat. W żadne sposób nie pasuje do profilu jednorazowych szpiegów z Telegrama. W lipcu 2024 roku odwiedziła rodzinną Odessę. Spotkała się między innymi ze znajomym Jurim Kowalenko, który jej zdaniem mógł współpracować z SBU. Chwalił jej dokonania. Miał też prośbę o przewiezienie do Polski paru drobiazgów. Ktoś miał je odebrać na miejscu.

Przekazane jej nietypowe ale niewinnie wyglądające przedmioty, z czego nie zdawała sobie sprawy, były elementami ładunku kumulacyjnego. Termos, z ukrytym magnesem do przyczepienia i wkładką ukierunkowującą eksplozję, butelka z płynem chłodniczym, którym był, mocniejszy od nitrogliceryny, nitroglikol(płyn chłodzący też jest na glikolu), piszące markery zawierające poza wkładem zapalniki i powerbank, gdzie poza baterią był układ zegarowy). Uznała prośbę za dziwną, ale ją spełniła.

Jurii Kowalenko jest na skutek tej sprawy, od lutego 2025 roku, poszukiwany przez Polskę listem gończym i notą Interpolu. Ukraina odmawia jego wydania, co sugeruje, iż nie została zaalarmowana jego działaniami.

Po powrocie do Krakowa, z SG poszło bezproblemowo bo elementy ładunku ukryto perfekcyjnie, Kristina dostaje od Jurija informację, iż rzeczy nikt nie odbierze i żeby zamiast tego wysłała je na adres Igora R. Rosyjskiego studenta mieszkającego w akademiku w Sosnowcu. Po drodze, 24 lipca 2024 roku, w sortowni odkryto, iż w paczce jest materiał wybuchowy. Zostaje zastąpiony atrapą a ABW przez kilka dni czeka aż Igor odbierze przesyłkę. Tak się jednak nie dzieje. 29 lipca Agenci zatrzymują Rosjanina gdy ten pojawia się w domu.

Zatrzymany Igor twierdzi, iż nic nie wiedział o zawartości paczki. O odbiór osobisty poprosił go rodak Emil G., który z powodu kończącej się wizy miał pilnie wyjechać do Rosji. Panowie się jednak nie dogadali. Igor sam we wskazanym terminie pojechał na kilka dni do Pragi. Kristina również nie mogła za długo czekać bo niedługo wylatywała do USA. Poproszono ją więc o wysyłkę na jego dane.

Od razu pojawiają się pytania. Czy gdyby Igor i Kristina zostali wtajemniczeni w zawartość przesyłki, nie przedłożyliby jej osobistego przekazania nad wakacyjne wojaże? Z Sosnowca do Krakowa jest raptem 80km. Wygląda na to, iż Emil, pojawiający się w akcie oskarżenia Igora, jako nieuchwytny drugi Rosjanin, faktycznie był za granicą i poprosił kolegę o pomoc. Przez zbieg okoliczności, Igor był zajęty a Kristina zaraz wyjeżdżała, paczkę, wbrew przyjętym między Jurijem a Emilem zasadom bezpieczeństwa, wysłano InPostem. Prokurator zignorował te wątpliwości. Oskarżył Igora i Kristinę o umyślne sprowadzanie zagrożenia eksplozją.

Igor powiedział śledczym, iż są z Emilem opozycjonistami. Nie był szczery. ABW po analizie nośników odkryła, iż Igor od wielu lat współpracował z FSB. W tym między lutym 2022 a sierpniem 2022 roku gromadził dane na szkodę Polski. Przesyłając FSB poprzez odwiedzającą Rosję żonę, pendrive z opracowaniem na temat funkcjonowania rosyjskiej diaspory w Polsce. Tłumaczył to później groźbą Rosjan zmobilizowania jego ojca na wojnę z Ukrainą. Akt oskarżenia nie wskazuje na to, żeby przesyłał dane po sierpniu 2022 roku.

Doszły do tego zdjęcia przedstawiające poza Igorem, rurociągi ciepłownicze i gazowe Sosnowca. Prokurator początkowo uznał, iż były celami. Później z tego rezygnuje i stawia Igorowi jedynie zarzut sprowadzenia zagrożenia eksplozją(164&1) a nie przygotowywania sabotażu we współpracy z obcymi służbami(130&8). Czyli z czasem uznał, iż Igor, podobnie jak Kristina S., nie miał wiedzy o konkretnych planach dotyczących wykorzystania paczki. Dodam, iż zdjęcia wspinających się nad starymi uliczkami Sosnowca rurociągów można zrobić już kilometr od akademika, w którym mieszkał Igor. Zresztą szansa, iż RU angażują grupę ludzi, żeby przedziurawić rurę ciepłowniczą lub rurę gazową w Sosnowcu, którą raz w roku uszkadza koparka(wystarczy sprawdzić artykuły na ten temat), jest niska. Z całym szacunkiem dla Sosnowca, są na tej wojnie ważniejsze cele. Pytanie jakie?

Na pewno sprawę pozwoliłaby lepiej zrozumieć ostatnia postać. Prawdziwy adresat paczki, nieuchwytny Emil G., który co jakiś czas odwiedzał Rosję. Po wpadce Igora nigdy nie wrócił do Polski. Jakie mógł mieć zadania? Tego nie wiadomo. Co można nie zwracając uwagi przewieźć dalej samochodem, także opuszczając granice Unii? Zestaw przekazany przez Jurija. Butelkę płynu chłodniczego, studenckie markery, działający termos z kawą na drogę, powerbank do komórki. Czy to nie gra bardziej niż Sosnowiec i niezorientowany w sprawie Igor?

Wygląda na to, iż to Emil współpracował w tej sprawie z wywiadem. Po napełnieniu płynem wyposażonego w magnes termosu, ładunek zamienia się w kumulacyjny. Mógł posłużyć do zamachu.

Jest duża szansa, iż wywiad, dla którego pracował był rosyjski. Został tam po wpadce Igora a nitroglikol zapakowano do butelki lwowskiej firmy OKKO, która mogłaby zwrócić uwagę celników przy próbie wwozu do Rosji. Można go co prawda przelać, ale szykując paczkę dla kuriera zwykle myśli się i o takim szczególe.

Z drugiej strony Rosjanie zamiast angażować wielu pośredników, pozyskiwać lub przerzucać zestaw na trudną Ukrainę, a potem przemycać do Polski, mogli go po prostu wręczyć Emilowi lub żonie Igora, przed ich powrotem z wizyty w Rosji. Oczywiście nie w opakowaniu lwowskiego OKKO Niezrozumiała jest też niechęć Ukrainy do ścigania Jurija, który miał przekazać przedmioty w Odessie. Zaskakuje też niemoc ABW, które nie potrafiło znaleźć Jurija i go przesłuchać. I to w sprawie ładunków wybuchowych. Nędzne czarno białe zdjęcie Jurija w polskim liście gończym sugeruje wręcz, iż nie ma woli szukania. Znalazłem dużo lepsze, kolorowe, w kilkanaście minut. Mimo upływu roku nie szuka się też listem gończym Emila. Tak jakby nikomu nie zależało na prawdziwym kurierze. Jest to wszystko nieco dziwne.

Dla kogo by nie pracował Emil to gwałtownie powiadomił Jurija z Odessy o wpadce(był kolegą Igora a na wolności pozostała jego żona). Już w sierpniu 2024 roku, ktoś powołując się na Jurija dzwoni do Kristiny, która w międzyczasie wyjechała na wakacje do USA i informuje, iż zatrzymano adresata paczki. A gdyby i ją to spotkało, ma nie mówić gdzie i od kogo ją dostała. Głos w telefonie radzi przygotować jakąś historię, np. iż w Krakowie do wysyłki zmusił ją groźbami nieznany jej mężczyzna.

Kristina zignoruje zagrożenie i zostanie zatrzymana przez ABW po powrocie do Polski w październiku 2024 roku. Od razu powie, iż przedmioty dostała w Odessie od Jurija Kowalenki. Ale i tak spędzi 10 miesięcy w areszcie.

Kristina usłyszała wyrok 21 sierpnia 2025 roku. 6 tys. zł grzywny. Mało? Wina sądu jak pisze wielu? Nie. Bojąc się kolejnych miesięcy za kratami, w zamian za wolność, Ukrainka przystała na układ z prokuratorem o przyznaniu i samoukaraniu z niską grzywną 18 tys. zł. Po zaliczeniu na poczet aresztu zostało 6 tys. Najwyraźniej prokurator nie miał żadnych dowodów potwierdzających wiedzę Kristiny o zawartości paczki. Sąd na pierwszym i ostatnim posiedzeniu jedynie przyklepał układ stron. Pamiętajmy, iż dla 30 letniej modelki liczy się każdy miesiąc kariery. Jak widzimy choćby tak skromny wyrok został uzyskany poprzez zagrożenie dalszą izolacją.

Proces Igora i jego żony niedługo się zacznie. Został oskarżony o szpiegostwo za współpracę z FSB w 2022 roku, ale nie w okresie dotyczącym paczki. Podobnie jak Kristina odpowie za sprowadzanie zagrożenia eksplozją.

Cała ta sprawa wymyka się prostym opisom. Przy okazji znowu pojawia się pytanie o to jak w tej wojnie, powinny się zachowywać nasze służby i wymiar sprawiedliwości. Zwłaszcza wobec osób zaangażowanych w działania wywiadów bez ich bez wiedzy.

Losy osób:

Kristina G. została oskarżona o sprowadzanie zagrożenia. Po 9 miesięcznym areszcie przystała na 6 tys. zł grzywny.
Igor R. został oskarżony o szpiegostwo(za współpracę z FSB w 2022 roku) i podobnie jak Kristina o sprowadzanie zagrożenia. Jego proces niedługo się zacznie.
Jurij Kowalenko mieszka w Odessie.
Emil G., którego prokuratura też chciałaby oskarżyć, a który mógł być kurierem, przebywa podobno w Rosji.

PS. przykład siatki działającej w drugą stronę. Ukraińcy przemycający z Polski i Rumunii materiały wybuchowe na Ukrainę.

Źródła:

Oświadczenie prokuratury na temat Igora.

Oświadczenie ABW na temat Kristiny.

Opis w artykule na WP.

Ukraińskie źródła o sprawie.

Idź do oryginalnego materiału