Absurd wymiaru sprawiedliwości. Usłyszał wyrok, choć ktoś inny przyznał się do pobicia. Zdumiewająca historia

Zdjęcie: Marcin usłyszał wyrok za pobicie, do którego przyznał się inny mężczyzna


Tego dnia Marcin wziął zmianę jako ochroniarz klubu w zastępstwie za kolegę. Przed lokalem widział moment pobicia pijanego klienta. Zareagował i jako jeden z pierwszych był przy nieprzytomnym mężczyźnie. Chciał mu pomóc. Oskarżenia żony pobitego mężczyzny, mimo dwóch umorzonych śledztw, doprowadziły go przed sąd. Usłyszał wyrok bezwzględnego więzienia, mimo iż prawdziwy sprawca przyznał się do tego pobicia. W czwartek Marcin ponownie stanie przed sądem i zderzy się z polskim wymiarem sprawiedliwości.