

Za nami rocznica przybycia pierwszego transportu powstańców warszawskich do obozu Lamsdorf. W Łambinowicach spotkały się dziś rodziny powstańców, przedstawiciele środowisk kombatanckich z Opolszczyzny i Warszawy, służby mundurowe oraz młodzież szkolna.
– Jest to bardzo ważna data. Napisałam wspomnienia w formie książki dla moich potomnych, żeby widzieli jaka była historia ich przodka. Po wojnie było bardzo mało mówione o tych wydarzeniach, ale z opowiadań zapamiętałam niektóre momenty, które były bardzo trudne – tłumaczy Anna Witkowska, córka powstańca warszawskiego i jeńca w obozie Lamsdorf.
– Z powstańcami warszawskimi ciągle utrzymujemy kontakt. Organizujemy spotkania, ale nie mamy żadnych złudzeń, iż czas żywych lekcji historii bezpośrednio od świadków wydarzeń się kończy – wyjaśnia Violetta Rezler-Wasielewska, dyrektor Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych.
– Do młodych powiedziałbym, żeby byli patriotami, aby kochali Polskę, naszą historię, tradycję i walkę o wolną, niepodległą i suwerenną Polskę. Ten kto się uczy, to tylko z myślą dla dobra Polski – apeluje Stanisław Wołczański, powstaniec warszawski.
Udział w upamiętnieniu wzięła również młodzież szkolna z naszego regionu. Przypomnijmy, iż do obozu Lamsdorf trafiło około sześciu tysięcy powstańców, w tym kobiety i młodociani.
Anna Witkowska, Violetta Rezler-Wasielewska, Stanisław Wołczański:
Dłuższa relacja:










autor: Jerzy Dorosz