59-latek z gminy Susiec chciał sprzedać ponton, a stracił ponad 11 tys. złotych

7 godzin temu
Mieszkaniec gminy Susiec wystawiał na portalu sprzedażowym ponton. Za pośrednictwem jednego z komunikatorów otrzymał wiadomość od osoby rzekomo zainteresowanej jego kupnem. Kobieta chciała, aby ponton odebrał kurier. Oszustka poprosiła m.in. o numer telefonu, numer konta i adres e-mail do kontaktu. Na skrzynkę pocztową 59-latek miał otrzymać potwierdzenie przelewu za ponton. Oszustka napisała mężczyźnie, iż skontaktuje się z nim konsultant, aby potwierdzić szczegóły transakcji.Już to powinno było zaalarmować sprzedającego, ale tak się nie stało. Sprzedaż toczyła się dalej. - Do mężczyzny zadzwoniła rzekoma konsultantka, która powiedziała mu, aby zalogował się do bankowości internetowej, gdyż środki przelane za ponton są zablokowane. Mężczyzna miał także zalogować się na adres email i zaakceptować przesyłki. Kobieta w trakcie rozmowy prosiła o kody BLIK, a także o potwierdzenie ma stronie banku, po jego zaakceptowaniu, bank zablokował mężczyźnie dostęp do aplikacji mobilnej. Kiedy powiedział o tym oszustce ta rozłączyła się i nie odbierała już połączeń - relacjonuje dalszy przebieg oszustwa młodszy aspirant Aneta Brzykcy, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim.Pokrzywdzony nie mógł zalogować się do aplikacji, dlatego wezwał infolinię banku. Tam został poinformowany, iż dał się oszukać.PRZECZYTAJ TEŻ: Zamość: 20-latek nie zdążył zahamować. Pijany rowerzysta wjechał mu przed samochódMężczyzna stracił ponad 11 tys. złotych.- Apelujemy, aby nie podawać kodów blik osobom, których nie znamy , choćby jeżeli wydają się być przekonujące. Zachowaj czujność. Oszuści działają szybko, sprytnie i bez skrupułów. jeżeli coś wzbudza wątpliwości, należy zakończyć rozmowę i skontaktować się bezpośrednio ze swoim bankiem - po raz kolejny podkreśla młodszy aspirant Aneta Brzykcy.
Idź do oryginalnego materiału