1760 ton śmieci i blokada: mieszkańcy kontra dzierżawca żwirowni w sądzie

Nawet 10 lat więzienia grozi Adamowi K., dzierżawcy kopalni żwiru w Czernikowicach k. Chojnowa. Na początku ub. roku - pod pozorem rekultywacji - do części wyrobiska trafiło tam ponad 1760 ton śmieci. Aby powstrzymać nielegalny proceder mieszkańcy zablokowali drogę do zakładu.

Dziś w złotoryjskim sądzie odbyło się posiedzenie, na którym reprezentanci stron ustalali terminy kolejnych odsłon procesu, kolejność przesłuchania świadków. Jeszcze przed rozpoczęciem obrad obrońca oskarżonego zażądał od sądu utajenia rozpraw: [audioplayer id="369327" src="/img/articles/145120/1760-ton-smieci-i-blokada-mieszkancy-kontra-dzierzawca-zwirowni-w-sadzie-1-670fe4c92df4b-1cd.mp3"/] "Wnoszę o wyłączenie jawności. Ta sprawa doprowadziła do tego, iż spółka od dwóch lat nie może prowadzić działalności z uwagi na blokowanie terenu żwirowni i kompletną indolencję organów ścigania, które dopuszczają do takich bezprawnych działań. Publikowanie tej sprawy będzie powodowało tylko zamęt społeczny i zupełnie nie służy dobru tego postępowania" Taka propozycja wywołała wiele emocji wśród reprezentantów mieszkańców. Ich zdaniem proces powinien być jawny. Tym bardziej, iż do dziś prokuratura nie ustaliła jednoznacznie skąd pochodzą nielegalnie zdeponowane śmieci.Przeczytaj także: Czy do dawnej żwirowni trafiły zakazane substancje?