15-letni Dominik miał przepłynąć jezioro, w nocy i w harcerskim umundurowaniu. Utopił się. - Druhowie, pod koniec obozu, chcą dopełnić swoich prób, zdać swoje stopnie. Są to bardzo indywidualne zadania, robione w tajemnicy. Dominik był bardzo dobrym pływakiem – mówi uczestnik obozu, podczas którego doszło do tragedii.