10-latka o polskich korzeniach zamordowana w Surrey. Wstrząsające zeznania ojca

2 miesięcy temu
Sara Sharif, dziewczynka polsko-pakistańskiego pochodzenia, została zabita w zeszłym roku w Wielkiej Brytanii. przez cały czas trwa proces w tej sprawie. Brytyjska policja wreszcie uzyskała zeznania jej ojca, które są wstrząsające.


Brytyjskie media podają, iż ojciec 10-letniej Sary Sharif wezwał policję z Pakistanu i przyznał się do zabicia córki w domu w Surrey.

Ojciec Sary przyznał, iż ją zabił


– Ukarałem ją, a ona umarła – powiedział Urfan Sharif śledczym z Wielkiej Brytanii. Mężczyzna stwierdził, iż "nie miał zamiaru jej zabić, ale za bardzo ją pobił". Powiedział, iż dziewczynka była niegrzeczna.



O morderstwo małej Sary oskarżeni są jej ojciec, jej macocha Beinash Batool i jej wujek Faisal Malik. Żadna z trzech osób nie przyznała się do winy.

Śledczy: Dziewczynka miała liczne obrażenia


Prokurator Bill Emlyn Jones powiedział sądowi, iż Sara była ofiarą poważnej przemocy "przez co najmniej wiele tygodni". Sara miała dziesiątki odrębnych obrażeń, zewnętrznych i wewnętrznych, rozległe siniaki, oparzenia oraz złamania kości – stare i nowe.



– Sara nie została po prostu pobita. Jej traktowanie, z pewnością w ostatnich tygodniach jej życia, było przerażające i brutalne – opisał prokurator. Proces trwa. Najpewniej zakończy się w grudniu.

Przypomnijmy: ciało Sary Sharif zostało znalezione w jej domu rodzinnym w Woking w hrabstwie Surrey 10 sierpnia 2023 roku. Jej ojciec wraz z partnerką i bratem uciekł wtedy gwałtownie do Pakistanu.

– Tuż przed świętami wielkanocnymi była w szkole i miała skaleczenia oraz siniaki na twarzy i szyi – opowiedziała wówczas BBC ówczesna sąsiadka rodziny. I dodała: – Moja córka zapytała, co się stało, a ona odpowiedziała, iż ​​spadła z roweru, a potem uciekła.

Potem, jak wynika z jej relacji, nauczycielka oznajmiła, iż ​​opuściła szkołę i teraz uczy się w domu.

Mniej więcej w tym czasie rodzina Sharif przeprowadziła się do Woking. To tam odkryto jej zwłoki. Sąsiedzi w Woking też nie widzieli, żeby dziewczynka chodziła do szkoły.

W zeszłym roku poszukiwani nagrali wideo. Było ono najlepszej jakości – ojciec Sary Sharif nie odzywa się na nim, a jego nowa żona czytała z notatnika. Poświęciła Sarze tylko dwa zdania, opisując jej śmierć jako "incydent".

Nagranie trwa dwie minuty i 36 sekund. W większości składa się z zarzutów, iż pakistańska policja nęka dalszą rodzinę pary, nielegalnie ich zatrzymuje i robi naloty na ich domy. Na koniec nagrania Batool powiedziała, iż są gotowi współpracować z władzami Wielkiej Brytanii.

Idź do oryginalnego materiału