Prawica straciła proroka, zyskała męczennika. Dlaczego europejscy populiści byli wpatrzeni w Charliego Kirka jak w obrazek? [OPINIA]
Zdjęcie: Mural przedstawiający Charliego Kirka w izraelskim mieście Aszdod, 12 września 2025 r.
To polityczne zabójstwo zmieni nie tylko Amerykę. Charlie Kirk inspirował przecież ludzi także na innych kontynentach. Zwłaszcza tych, którzy mieli dość władzy elit i ekspertów, masowej imigracji i rosnącego wpływu instytucji międzynarodowych. Choć brzmi to paradoksalnie, w tej chwili żadna siła na globalnej arenie nie jest tak skuteczna, jak prawicowi wrogowie globalizacji. A liberałowie i lewica nie mają najwyraźniej żadnych odpowiedzi na żywioł, którego uosobieniem był Charlie Kirk.