Zwycięstwo mieszkańców Emilii Plater! Prezydent Nowego Sącza zablokował kontrowersyjną inwestycję

1 dzień temu

To koniec batalii o spokój na osiedlu Kilińskiego. 23 maja Prezydent Miasta Nowego Sącza wydał decyzję odmowną w sprawie budowy trzykondygnacyjnego budynku usługowego przy ul. Emilii Plater. Mieszkańcy mogą odetchnąć z ulgą – patodeweloperka została zatrzymana!

Decyzja, która przywraca wiarę w siłę społecznego sprzeciwu

Jak wynika z dokumentów udostępnionych w Rejestrze Wniosków, Decyzji i Zgłoszeń (RWDZ), inwestor planował budowę budynku usługowego z częścią garażową, komunikacją wewnętrzną, miejscami postojowymi, murem oporowym oraz rozbiórkę istniejącego budynku mieszkalnego i infrastruktury na działce nr 15 w obrębie 71. Kubatura budynku miała wynosić aż 2638,64 mł.

Decyzją nr 135/2025 z 23 maja prezydent miasta odmówił zatwierdzenia zarówno projektu zagospodarowania terenu, jak i projektu architektoniczno-budowlanego oraz wydania pozwolenia na budowę.

– To ogromny sukces mieszkańców i dowód na to, iż warto się organizować i mówić głośno o problemach. Gdyby nie ich determinacja i zaangażowanie, ten projekt mógłby zostać przepchnięty mimo wszystko. Ta decyzja pokazuje, iż głos ludzi ma znaczenie – mówi radny Kamil Olesiak, inicjator interwencji i organizator konferencji prasowej.

„Nie chcemy betonu pod oknami” – głos mieszkańców miał znaczenie

Sprawa odbiła się szerokim echem po konferencji prasowej zorganizowanej 6 maja przez radnego Kamila Olesiaka, który stanął po stronie mieszkańców. Ci głośno sprzeciwiali się planom zabudowy działki o powierzchni zaledwie 6 arów budynkiem zajmującym aż 57% terenu. Obawy dotyczyły m.in. utraty dostępu do światła, spadku wartości nieruchomości oraz zniszczenia charakteru spokojnego, jednorodzinnego osiedla.

W wydarzeniu uczestniczyła także przewodnicząca osiedla Stanisława Podgórska, która z przekonaniem apelowała: – Miasto powinno pachnieć kwiatami, nie betonem!

Formalne braki, społeczna presja i stanowcza decyzja

Inwestor został kilkukrotnie wezwany do uzupełnienia braków formalnych i dokumentacji, ale mimo tego nie udało się przekonać urzędu. Wniosek nie został wycofany, ale finalnie decyzja była jednoznaczna – negatywna. Mieszkańcy i lokalne władze osiedlowe mogą mówić o sukcesie.

Co dalej? Mieszkańcy czuwają

Choć inwestycja została zatrzymana, lokalna społeczność nie zamierza spuszczać gardy. – To zwycięstwo mieszkańców, ale nie ostatnia walka – podkreślają sąsiedzi z Emilii Plater. Deweloper może próbować ponownie – tym razem z nowym projektem. A wtedy mieszkańcy znów staną murem. Dla swojego osiedla.

Na razie jednak – mają powód do świętowania. Zatrzymali inwestycję, która miała wcisnąć się pod ich okna. Udowodnili, iż wspólny głos może zatrząść choćby największym betonem.

Idź do oryginalnego materiału