
Policjantka z Podkarpacia usłyszała zarzut zabójstwa swojego męża. Przedwczoraj policja otrzymała zgłoszenie o zgonie mężczyzny w domu na terenie Zagorzyc k. Ropczyc. W budynku natrafili na zwłoki z raną klatki piersiowej, prawdopodobnie spowodowaną ostrym narzędziem. W momencie zatrzymania domniemana sprawczyni zabójstwa była pod wpływem alkoholu.
Jak przekazał reporter stacji RMF FM – tragedia miała wydarzyć się przedwczoraj rano w Zagorzycach k. Ropczyc (woj. podkarpackie). Policja otrzymała tego dnia zgłoszenie o zgonie mężczyzny. Kiedy funkcjonariusze pojawili się pod wskazanym adresem, natrafili na ciało z raną klatki piersiowej. Obrażenia zostały zadane najprawdopodobniej przy użyciu ostrego narzędzia.
Śmierć mężczyzny zgłosiła jego żona – 36-letnia funkcjonariuszka policji. Według nieoficjalnych informacji, w momencie zatrzymania kobieta miała być pod wpływem alkoholu. Dzień wcześniej w domu odbyło się przyjęcie komunijne.
Kobiecie już postawiono zarzut zabójstwa. Rzeczniczka ropczyckiej policji przekazała, iż trwa procedura wydalenia 36-latki ze służby.
Kobieta służyła w policji przez 14 lat. W ostatnim czasie pracowała w wydziale kryminalnym lokalnej komendy powiatowej. Formacja podkreśla, iż śmierć jej męża nie ma żadnego związku z jej służbą.
36-latka nie przyznała się do winy. Zgodziła się odpowiadać tylko na pytania jej adwokata.