Znów tragiczne wieści z policji. Komendant policji w Sandomierzu zmarł na wyjeździe służbowym

2 godzin temu
Nie żyje inspektor Ryszard Komański, komendant powiatowy policji w Sandomierzu (woj. świętokrzyskie). Policjant źle się poczuł podczas wyjazdu służbowego i trafił do szpitala. Nie udało się go uratować.


O śmierci insp. Ryszarda Komańskiego poinformował portal TVN24. – Był na szkoleniu w Akademii Policji w Szczytnie. 13 listopada nagle źle się poczuł. Na miejsce wezwana została karetka – powiedział medium aspirant sztabowy Artur Majchrzak z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji.

Nie żyje komendant powiatowy policji w Sandomierzu


Funkcjonariusz był leczony najpierw w Szczytnie, a potem w Olsztynie. Niestety nie udało się go uratować.

"Z wielkim smutkiem i żalem przyjęliśmy wczoraj wiadomość o śmierci Naszego Komendanta inspektora Ryszarda Komańskiego. Odszedł człowiek, który przez lata służył z oddaniem i profesjonalizmem. Łączymy się w bólu z rodziną i bliskimi. Cześć Jego pamięci!" – tak pożegnano komendanta na stronie Komendy Powiatowej Policji w Sandomierzu.

Przypomnijmy, iż w miniony weekend podczas policyjnej interwencji na warszawskiej Pradze Północ doszło do tragicznego wypadku – 35-letni policjant zginął postrzelony przez kolegę z patrolu. Funkcjonariusz osierocił dwójkę dzieci i pozostawił pogrążoną w żałobie żonę.

Mateusz Biernacki poświęcił osiem lat życia pracy w policji. Był zaangażowanym funkcjonariuszem, który zajmował się działalnością wywiadowczą. Podczas pechowej interwencji ścigał podejrzanego mężczyznę uzbrojonego w maczetę, którego udało się schwytać i obezwładnić. Wtedy niespodziewanie padł strzał z broni innego policjanta, który śmiertelnie ranił funkcjonariusza.

Tragiczna śmierć policjanta w Warszawie


Dla rodziny zmarłego, który zostawił żonę i dwoje dzieci, powstała zbiórka. "Nasz kolega Mateusz w jednej chwili stracił życie, jednocześnie pozbawiając dzieci ukochanego ojca, a żony męża. Jego śmierć jest dla nas wszystkich ogromną stratą. Niniejszą zbiórkę założyliśmy, kierując się chęcią pomocy materialnej, aby rodzina naszego kolegi mogła zaspokoić najważniejsze zobowiązania. Zdajemy sobie sprawę, iż zebrane pieniądze nie zwrócą Mateuszowi życia, ale odciążą rodzinę, chociaż w tej jednej kwestii – będziemy wdzięczni za każdą złotówkę" – możemy przeczytać w opisie.

Jego pogrzeb odbędzie się w piątek. "Jutro o godz. 12.00 w kościele Pw. św. Michała Archanioła przy ul. Pokoju 14 w Białej Podlaskiej odbędzie się pogrzeb naszego kolegi – aspiranta sztabowego Mateusza Biernackiego – poinformowała KSP.



21-letni policjant, który użył broni wobec nieumundurowanego funkcjonariusza. Usłyszał zarzuty. – Śledztwo zostało zakończone. W toku czynności przedstawiono podejrzanemu zarzut przekroczenia uprawnień i niezasadnego użycia broni służbowej. Mężczyzna usłyszał także zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, w wyniku którego doszło do zgonu poszkodowanego – powiedział prokurator Norbert Woliński, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, co cytuje WP.

Mężczyzna nie przyznał się do winy. Sąd nie zdecydował o areszcie, ale mężczyzna ma wpłacić poręczenie majątkowe – 50 tysięcy złotych.

Idź do oryginalnego materiału