David Copperfield to postać, której nie trzeba nikomu przedstawiać. Amerykański iluzjonista jest znany na całym świecie za sprawą swoich pokazów. Jak sam o sobie mówi, specjalizuje się w "Wielkiej Iluzji". Niestety od wielu lat nie występuje na scenie. Mało tego, teraz okazało się, iż magik może mieć nie lada problemy.
David Copperfield oskarżony o gwałty. Kobiety zabrały głos ws. molestowania
"The Guardian" przeprowadził śledztwo, z którego wynika, iż słynny amerykański iluzjonista został oskarżony przez 16 kobiet o niewłaściwe zachowanie na tle seksualnym. Jak się okazało, ponad połowa kobiet – które zarzucają Copperfieldowi molestowanie – podkreśliła, iż nie miały ukończonych 18 lat, kiedy się z nim spotykały.
Co więcej, niektóre z domniemanych ofiar magika zeznały, iż miały zaledwie 15 lat. Bardzo prawdopodobne jest, iż iluzjonista mógł nie posiadać informacji, w jakim wieku były wówczas kobiety. Do zbliżeń miało dochodzić po uprzednim odurzeniu kobiet narkotykami.
Jak twierdzą poszkodowane, żadna z nich nie wyraziła zgody na zbliżenie z mężczyzną. Jednak najbardziej zaskakującym faktem jest to, iż do naruszeń miało dochodzić od końca lat 80. do 2014 roku, czyli przez ponad 20 lat.
***
Jak dobrze pamiętasz kultowe filmy z lat 90.? [QUIZ]
"The Guardian US" opublikował serię artykułów opartych na wywiadach z ponad 100 osobami. Oprócz tego pomocne są sądowe i policyjne akta. Skąd wzięły się ofiary? Kobiety poznały magika podczas jego występów w różnych zakątkach świata. Niektóre z nich odwagę na to, by opowiedzieć o przykrych doświadczeniach z Copperfieldem, zdobyły po ruchu #MeToo. Niektóre kobiety chciały pozostać anonimowe, inne występują w artykułach pod własnym imieniem i nazwiskiem.
Copperfield dopytywany o zarzuty, zdecydowanie zaprzeczył. Jego prawnicy, w odpowiedzi na liczne pytania podkreślili, iż iluzjonista "nigdy nie zachował się niewłaściwie w stosunku do nikogo, nie mówiąc już o nikim nieletnim".
Mało tego dodali, iż częścią wizerunku magika jest "życzliwość, nieśmiałość oraz traktowanie mężczyzn i kobiet z szacunkiem". Nie brakowało zarzutów pod kątem "licznych fałszywych roszczeń".