
Myśleli, iż są ponad prawem, ale rzeczywistość gwałtownie ich dopadła. Dwóch kierowców z Sądecczyzny, mimo prawomocnych zakazów prowadzenia pojazdów, postanowiło wsiąść za kierownicę. Popełnili tym samym kolejne przestępstwo – i długo wolnością się nie nacieszyli. Dzięki błyskawicznej reakcji sądeckiej Policji, już następnego dnia usłyszeli wyroki!
Zatrzymani jednego dnia, osądzeni następnego
Do zatrzymań doszło 20 marca. Pierwszy z kierowców wpadł w Nowym Sączu, podczas rutynowej kontroli drogowej prowadzonej przez funkcjonariuszy Wydziału Ruchu Drogowego. Mężczyzna prowadził Audi, mimo iż obowiązywał go sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.
Drugi z „zakazanych kierowców” został namierzony przez drogówkę w gminie Łącko. Mężczyzna poruszał się Citroenem, również lekceważąc wyrok sądu.
Tryb przyspieszony – zero litości
Obaj panowie zostali zatrzymani na gorącym uczynku i objęci postępowaniem w trybie przyspieszonym. To oznacza jedno: maksymalnie 48 godzin od zatrzymania do rozprawy. Bez zwłoki, bez kombinowania. Prosto z aresztu – na salę sądową.
Takie działanie sądeckiej Policji to wyraźny sygnał: łamanie prawa nie przejdzie bez reakcji, a kara nie będzie odwlekana w czasie.
Przestroga dla innych
Obaj kierowcy usłyszeli wyroki za niestosowanie się do sądowych zakazów. To przestępstwo, za które grozi kara więzienia do 5 lat. Sądeccy funkcjonariusze zapowiadają, iż przez cały czas będą konsekwentnie reagować na takie przypadki, nie dając taryfy ulgowej tym, którzy z premedytacją łamią prawo.