Zjadł, nie zapłacił, ukradł

rc.fm 1 godzina temu

Nie tylko nie zapłacił za zamówione danie, ale jeszcze ukradł puszkę z napiwkami — w pogoń za złodziejem ruszyły pracownice lokalu gastronomicznego, które odzyskały skarbonkę, ale mężczyzna uciekł. Nie na długo, bo chwilę później został zatrzymany przez policjantów z komisariatu w Koźminku. Zdarzenie miało miejsce na terenie powiatu kaliskiego.

„Do jednego z lokali gastronomicznych przyszedł mężczyzna, który złożył zamówienie na posiłek. Po zjedzeniu potrawy mężczyzna wykorzystał chwilową nieuwagę personelu i ukradł skarbonkę, która stała na ladzie. W skarbonce znajdowały się napiwki w kwocie około 300 zł. Pracujące w tym lokalu kobiety gwałtownie zorientowały się, iż doszło do kradzieży. Postanowiły pobiec za sprawcą. Ostatecznie kobietom udało się odzyskać skradzioną skarbonkę z pieniędzmi, ale sprawca zdarzenia im uciekł. Obsługa lokalu o całej sytuacji powiadomiła policję. Na miejsce zostali skierowani policjanci z Komisariatu Policji w Koźminku. Policjanci ustalili przebieg zdarzenia oraz dokładny rysopis sprawcy kradzieży. Dzięki precyzyjnym informacjom przekazanym przez kobiety policjantom udało się namierzyć sprawcę. Mężczyzna przebywał na terenie jednej ze stacji paliw" - powiedziała radiuCENTRUM podkom Anna Jaworska - Wojnicz, oficer prasowa kaliskiej Policji.

Złodziejem okazał się 34-latek, który nie ma stałego miejsca zamieszkania. W momencie zatrzymania mężczyzna miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu. Zanim zostanie przesłuchany przez policjantów jako osoba podejrzewana o popełnienie wykroczenia musi wytrzeźwieć. Zgromadzony w tej sprawie materiał zostanie przekazany do sądu z wnioskiem o ukaranie mężczyzny.

Autor:

Personalia

e-mail [email protected]

Nazwisko:

Agnieszka Walczak

NEWS nr 2:

N
Idź do oryginalnego materiału