Ręczne sterowanie śledztwami, konsultowanie niemal każdej decyzji z Prokuraturą Krajową, ściganie lekarzy choćby w błahych sprawach aż do Sądu Najwyższego. Takich metod używali śledczy, gdy trafiały do nich składane przez matkę Zbigniewa Ziobry zawiadomienia przeciwko lekarzom.