Do całej sytuacji doszło w Zdunach pod jednym z marketów, w którym mieszkaniec robił zakupy. Napotkał tam na dwóch młodych ludzi spożywających alkohol i dyskutujących między sobą. Usłyszał, iż dyskusja odbywa się w języku ukraińskim, a mężczyźni chichotali patrząc w jego stronę.