Zbrodnia w Starej Wsi. Jest list gończy za Tadeuszem Dudą

4 godzin temu

Wystawiono list gończy za 57-latkiem poszukiwanym od piątku za śmiertelne postrzelenie córki i zięcia w miejscowości Stara Wieś (woj, małopolskie). Sąd wydał też zgodę na 14-dniowy areszt poszukiwanego - poinformowała Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu.

Do wniosku prokuratury o 14-dniowe aresztowanie poszukiwanego Tadeusza Dudy przychylił się Sąd Rejonowy w Limanowej.

"Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Limanowej zastosował tymczasowe aresztowanie na okres 14 dni wobec Tadeusza Dudy, podejrzanego o podwójne zabójstwo oraz usiłowanie zabójstwa trzeciej osoby. Za podejrzanym wydano list gończy" - podała na portalu X Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu.

W związku z wydarzeniami w Starej Wsi koło Limanowej prokuratura prowadzi śledztwo w kierunku podwójnego zabójstwa oraz usiłowania zabójstwa trzeciej osoby. Mężczyźnie grozi dożywocie.

ZOBACZ: To mógł być jego motyw. Policja ujawnia nowe informacje

Policja przekazała, iż dzień przed zbrodnią w Starej Wsi poszukiwany 57-letni mężczyzna zapoznał się z aktami prowadzonego przeciwko niemu postępowania. Znacznie wcześniej miał orzeczony nakaz opuszczenia domu.

Mężczyzna miał też dozór policyjny i zakaz kontaktowania się z rodziną, która objęta była niebieską kartą. Mężczyzna usłyszał również zarzuty znęcania się nad bliskimi.

Zabił swoich bliskich. Obława w Małopolsce

57-latek w piątek rano miał śmiertelnie postrzelić 26-letnią córkę i 31-letniego zięcia. Wcześniej strzał oddał do swojej teściowej. Ta trafiła do szpitala, gdzie przeszła operację ratującą życie. Po zdarzeniu mężczyzna zbiegł do lasu. Miał zakaz zbliżania się do rodziny.

ZOBACZ: Poszukiwania 57-latka w Małopolsce. Pilny apel policji

Na Limanowszczyźnie trzecią dobę trwa obława. 57-latka poszukuje co najmniej kilkuset policjantów, w tym kontrterroryści, z całego kraju. Wykorzystywane są drony, śmigłowce i wyspecjalizowane psy.

Mężczyznę podobnego do uciekiniera funkcjonariusze widzieli w sobotę w nocy. Miał oddać strzał. Nikt nie został ranny.

WIDEO: Niezwykła historia. Reanimacja w czasie porodu
Idź do oryginalnego materiału