To miał być zwykły obchód policjantów w Ustroniu. A skończyło się jak w kryminale! Dzielnicowi dopadli mężczyznę ściganego przez Interpol od 11 lat.
Na pierwszy rzut oka – zwykła kontrola. Dzielnicowi zapukali do drzwi mieszkania przy ul. Staffa w Ustroniu. Otworzył im 35-letni Słowak. Podał dane, okazał dokument i udawał spokojnego. Ale coś tu nie pasowało…
Policjanci poczuli, iż mają przed sobą kłamcę. Podejrzenia okazały się strzałem w dziesiątkę. Słowackie służby gwałtownie potwierdziły – dokument był fałszywy, a taka osoba w ogóle nie istnieje. Wtedy wyszła na jaw prawda. W kajdankach znalazł się 38-letni obywatel Czech, poszukiwany przez Interpol i czeski wymiar sprawiedliwości od… 11 lat!
Mężczyzna odpowiadał za poważne przestępstwa gospodarcze. W ojczyźnie czeka na niego 6 lat więzienia. Myślał, iż ukryje się w Polsce, ale właśnie tu został namierzony. Prokuratura Okręgowa w Bielsku-Białej już wnioskuje o jego areszt. Sprawą zajmują się instytucje międzynarodowe.
Źródło: Śląksa Policja