Mieszkańcy Żyrardowa przerażeni tym, co dzieje się w ich mieście. W ciągu ostatnich trzech tygodni doszło do trzech strzelanin. Do ostatniej - wczoraj, na skrzyżowaniu Okrzei z Wyspiańskiego. Miała związek z zabójstwem mężczyzny, do którego doszło w ubiegłym tygodniu.
Wielu mieszkańców nie czuje się bezpiecznie w mieście. Monitoring byłby wskazany, przydałyby się patrole policji. W weekendy to się tam dzieją cuda - usłyszał nasz reporter.
Zapytaliśmy urzędników, czy jest szansa na częstsze patrole policji lub rozszerzenie miejskiej sieci monitoringu. Czekamy na odpowiedź.
Kolejne strzały w Żyrardowie
Wczoraj w rejonie skrzyżowania ulic Okrzei i Wyspiańskiego doszło do kolejnej strzelaniny w pobliżu budynku Prokuratury Rejonowej. Policjanci użyli broni służbowej. Miało to związek z poprzednią sprawą. W trakcie tych działań nikt nie został ranny.
Jak informuje rzeczniczka żyrardowskiej policji Patrycja Sochacka, funkcjonariusze prowadzili działania w związku z czwartkowym zdarzeniem, gdy na ulicy Kilińskiego znaleziono postrzelonego 42-letniego mężczyznę.
— Wczoraj w Żyrardowie na ulicy Okrzei policjanci realizowali czynności w związku ze zdarzeniem dotyczącym znalezienia mężczyzny z raną postrzałową. Podczas czynności policjanci wykorzystali broń służbową. W trakcie tych działań nikt nie został ranny. realizowane są czynności, a postępowanie nadzorowane jest przez Prokuraturę Rejonową w Żyrardowie — podaje Sochacka.
Prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące czwartkowego zabójstwa. Ofiarą jest notowany wcześniej mieszkaniec Żyrardowa. Jak poinformowała RDC policja, zatrzymano już osoby podejrzewane w sprawie. Policja nie podaje dokładnych szczegółów. Potwierdziła jednak dziennikarzom Radia dla Ciebie, iż „ma zatrzymane osoby”. Służby nie precyzują, ile ich jest i czy postawiono im zarzuty.
W czwartek w ubiegłym tygodniu około 5 rano policja dostała informację o strzałach przy ul. Kilińskiego u zbiegu ze Szpitalną. Na miejscu odnaleziono ciało 42-latka. Jak nieoficjalnie się dowiedziało RDC — chodziło o porachunki gangsterskie.
Mieszkańcy boją się komentować?
Mieszkańcy boją się komentować wydarzenia, do których doszło w ubiegły czwartek w Żyrardowie. Naszemu reporterowi udało się dotrzeć do kobiety, która mieszka w bloku przy ulicy, na której doszło do tragedii. Jak mówi, strzały było słychać też kilka dni temu.
- Taki strzał. I tak we śnie. Przecież mówili, iż kilka dni temu strzelali. I usnęłam z powrotem. Ale później, więcej niż pół godziny, obudziły mnie światła policyjne. Wyjrzałam i mówię „Oho, coś się stało”. Ale myślałam, iż prędzej to ktoś okradł spółdzielnię - wyjaśniła.
Blok u zbiegu ulic ma założony monitoring zewnętrzny. Policja została o tym poinformowana przez mieszkańców.