Służby doprowadziły do zatrzymania trzech 19-latków planujących zamachy terrorystyczne w Polsce – poinformował rzecznik prasowy MSWiA Jacek Dobrzyński. Dodał, iż młodzi mężczyźni fascynowali się ideologią, która sieje terroryzm. O ich dalszych losach zadecyduje sąd.
Jak powiedział rzecznik Dobrzyński, zatrzymani młodzi mężczyźni zafascynowali się największymi zbrodniarzami tego świata, którzy popełniali największe zabójstwa. Analizowali zamachy, do których dochodziło w Norwegii, Nowej Zelandii, w Stanach Zjednoczonych.- I to jest najbardziej przerażające dlatego, iż oni doskonalili swoje umiejętności – podkreślił Dobrzyński.Podczas briefingu Jacek Dobrzyński mówił, iż 19-latkowie analizowali to pod kątem też popełnianych błędów przez sprawców.
– Oni ściągali informacje z internetu, jak budować ładunki wybuchowe, jak ćwiczyć strzelanie w terenie, ale też w obiektach zamkniętych – podkreślił.
Mężczyźni zostali zatrzymani dzięki pracy funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Dwóch zatrzymano już w kwietniu. Dobrzyński dodał, iż ta trzecia osoba została również zatrzymana.
Jak mówił Dobrzyński, prokuratura nie miała wątpliwości co do dowodów, które zebrali funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Zaznaczył, iż funkcjonariusze ABW wykonali potężną pracę.
– Oddaję im szacunek i cześć, bo wyłapali już te pierwsze symptomy, które są najważniejsze – dodał.
Rzecznik nie poinformował, gdzie mężczyźni planowali zamachy. Według nieoficjalnych informacji, do których dotarło RMF FM, na celowniku mężczyzn mogła znaleźć się szkoła, ale również większe skupiska ludzi, takie jak parady LGBT, czy pielgrzymki wiernych. Z informacji nieoficjalnych uzyskanych przez PAP, wynika iż zatrzymanym mężczyznom planującym zamachy zależało na zdobyciu rozgłosu i był to jeden z powodów, dla których wcześniej nie informowano o sprawie.
Śledczy ustalili, iż wszyscy podejrzani zbierali w internecie informacje z zakresu obsługi broni palnej, postaw strzeleckich. W tym celu uczęszczali na strzelnice, jak również prowadzili treningi o charakterze militarno-taktycznym.
We wspólnym komunikacie ABW i Prokuratury Okręgowej w Olsztynie podano, iż mężczyźni gromadzili środki o adekwatnościach pirotechnicznych oraz instrukcje dotyczące konstruowania układów wybuchowych.
– Podejrzani swoją inspirację czerpali m.in. z działalności masowych zabójców, takich jak Anders Breivik, Brenton Tarrant czy Timothy McVeigh. Byli zafascynowani ich ideologią, analizowali sposób przeprowadzenia przez nich zamachów i popełnione błędy – przekazała prokuratura.
19-latkom przedstawiono m.in. zarzuty popełnienia przestępstw z art. 168 k.k. w zw. z art. 163 k.k., które dotyczą przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu, a także sprowadzenia zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach. Zagrożenie karą wynosi od roku do lat 10. Podejrzani usłyszeli także zarzuty z art. 255a par. 2 k.k., które dotyczą uczestnictwa w szkoleniu, która ma na celu popełnienia przestępstwa o charakterze terrorystycznym. Czyny te są zagrożone karą więzienia od 3 miesięcy do 5 lat.
Dwóch mężczyzn zostało aresztowanych, natomiast wobec trzeciego Sąd Rejonowy w Olsztynie zastosował środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym.
– Sprawa ma charakter rozwojowy – podali śledczy.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski powiedział, iż prokuratura wobec wszystkich podejrzanych wnioskowała o areszt.
– Z decyzją sądu o zastosowaniu wobec jednego podejrzanego środków wolnościowych prokurator się nie zgodził i złożył na tę decyzję zażalenie – wyjaśnił.
Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Siemoniak powiedział w czwartek w TOK FM, iż zna tę sprawę.
– Mogę powiedzieć, iż Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego bardzo efektywnie działa, bardzo jest skupiona na tego rodzaju zagrożeniach i jest to osiągnięcie oczywiście – podkreślił.
Zaznaczył, iż zadania funkcjonariuszy ABW to zwalczanie wszelkiego rodzaju ekstremizmów w tym zapobieganie planowaniu działań terrorystycznych.
– To jest dobra praca agencji, dobra praca operacyjna, dobra praca w internecie. To są ludzie, którzy nas po prostu chronią przed takimi, którym fatalne, złe, zbrodnicze myśli chodzą po głowie – powiedział szef resortu MSWiA.
Dodał, teraz sprawą będzie zajmowała się prokuratura i sąd.