Po jego śmierci w 2019 roku funkcjonariusze przeszukali rezydencję Charalambosa Theologou, który tydzień temu został zastrzelony w popularnej kawiarni Starbucks w Laval w Quebecu.
Jak podano w policyjnym komunikacie, w domu odnaleziono dużą ilość gotówki, kuloodporną kamizelkę oraz dokumenty finansowe, mające – zdaniem śledczych – świadczyć o powiązaniach Theologou z nielegalną działalnością.
Finansowe zapiski, których zdjęcia znalazły się w policyjnym raporcie z nakazu przeszukania i które trafiły do CBC, wskazują na osoby zadłużone wobec Theologou. Wśród nich są jego współpracownicy, często figurujący pod pseudonimami lub nazwami restauracji z Montrealu.
Zgromadzone dowody oraz możliwe powiązania Theologou z morderstwem z 2019 roku ukazują rozmiar jego domniemanej działalności przestępczej i procederów wymuszeń, które – według organów ścigania – mogły doprowadzić do jego śmierci z rąk nieznanych sprawców.
Choć Theologou już wcześniej był skazywany za handel narkotykami, spisek i posiadanie broni – wyroki te sięgały początku lat 2010 i wcześniej – to dopiero późniejsze działania śledczych pozwoliły zakwalifikować go jako lidera dobrze zorganizowanej siatki dilerów.
Znany również jako Bobby Grek, Theologou był przywódcą grupy określanej mianem Greków z Chomedey. Radio-Canada informowało, iż odgrywał również istotną rolę w pobieraniu haraczy od właścicieli lokali gastronomicznych.
W 2019 roku zwrócił uwagę służb w związku z toczącym się śledztwem dotyczącym zabójstwa.
13 lipca tamtego roku, o poranku, 35-letni Michail Michakis został zastrzelony na parkingu w dzielnicy Chomedey w Laval.
Z policyjnych ustaleń wynika, iż Michakis – skazany wcześniej za handel narkotykami – działał jako kurier i inkasent dla Theologou.
Funkcjonariusze uznali jego śmierć za związaną z działalnością grup przestępczych i przekazali dochodzenie w ręce policji prowincjonalnej Sûreté du Québec (SQ).
W ramach postępowania, kilka tygodni później, śledczy przeszukali dwie nieruchomości należące do Theologou: luksusowy dom oraz apartament w Laval.
W jednym z obiektów zabezpieczono niemal 19 000 dolarów gotówki, dokumentację finansową – część notatek pochodziła z hotelu Hilton – oraz kamizelkę kuloodporną. W drugim miejscu znaleziono 366 paczek kokainy, 4100 dolarów oraz 4640 euro.
Theologou odmówił rozmowy z prowadzącymi śledztwo funkcjonariuszami – podali przedstawiciele policji.
„Styl życia i posiadany majątek Theologou są wyraźnie nieproporcjonalne do oficjalnie zgłoszonych źródeł dochodu” – zaznaczył jeden z funkcjonariuszy SQ w swoim oświadczeniu.
Zabezpieczone dokumenty zawierały listy nazwisk i przypisane im kwoty. Łącznie wskazano ponad 50 osób zadłużonych wobec Theologou, według policji wszystkie były jego dłużnikami.
Wśród wymienionych figurują działające lub już zamknięte lokale gastronomiczne oraz inne firmy z obszaru Montrealu. Część kwot przekraczała 200 000 dolarów, jednak przeciętnie była to suma około 10 000 dolarów.
CBC zdecydowało się nie publikować nazw tych przedsiębiorstw, aby nie sugerować ich bezpośrednich powiązań z przestępczością.
Według informacji policyjnych, Theologou był nie tylko liderem siatki narkotykowej, ale również prowadził działalność lichwiarską.
Ani on, ani nikt inny nie usłyszał zarzutów w związku z zabójstwem Michakisa. Theologou nie został również oskarżony o posiadanie kokainy odnalezionej w jego posiadłości.
Gdy tydzień temu doszło do strzelaniny w kawiarni Starbucks, w której Theologou został zastrzelony, a dwóch jego towarzyszy odniosło rany, na miejscu znajdowali się tajni agenci, którzy go śledzili – poinformowało Radio-Canada.
Z ustaleń dziennika SQ wynika, iż w sprawę zamieszany mógł być samochód odnaleziony następnego dnia rano we wschodnim Montrealu.
Z decyzji Rady ds. Zwolnień Warunkowych Kanady z 2013 roku wynika, iż Theologou handlował narkotykami podczas odsiadywania wyroku za przestępstwa narkotykowe i posiadanie broni palnej.
W dokumencie podkreślono, iż był zmotywowany chęcią zysku, nie przywiązywał wagi do legalnego stylu życia i miał niewielkie szanse na rehabilitację.
„Twoje zaangażowanie w handel narkotykami w zakładzie karnym świadczy o braku gotowości do zmiany zachowania” – zapisano w decyzji. „Zdaniem Zespołu Zarządzania Sprawą, obecne postawy i działania skazują cię na ponury scenariusz”.