29-letni Kamil Ł. stanął przed sądem w sprawie zgwałcenia 16-letniego chłopca w miejscowości Pustków-Osiedle (woj. podkarpackie). Oskarżony groził nastolatkowi, iż jeżeli ten nie spełni jego woli, to wypuści na niego agresywnego psa rasy amstaff.
Do zdarzenia doszło w lutym tego roku. Kamil Ł. wyszedł na spacer niedaleko bloku we wsi Pustków Osiedle. Spotkał wówczas 16-latka, którego zaciągnął do opuszczonego internatu.
W środku zagroził mu, iż jeżeli nie spełni jego woli, to użyje przeciw niemu agresywnego psa rasy amstaff. Przestraszony chłopiec miał zostać zgwałcony.
Prokuratura oskarżyła 29-latka o doprowadzenie do „obcowania płciowego z małoletnim”. „Mężczyzna ma postawionych sześć zarzutów. Najpoważniejszy z nich to doprowadzenie do obcowania płciowego z małoletnim. Grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności” – powiedział prokurator Tomasz Zwierzyk, zastępca Prokuratora Rejonowego w Dębicy, cytowany przez portal O2.pl.
29-latek uciekł, gdy na miejsce przybyli koledzy 16-latka, których chłopiec wezwał na pomoc. Jeszcze tego samego dnia Ł. został zatrzymany przez policję, a następnie osadzony w areszcie. Nie przyznał się do postawionych mu zarzutów.
Proces w sprawie Ł. ruszył w Sądzie Rejonowym w Ropczycach w piątek 19 listopada. Mężczyzna odpowie również za kradzież oleju napędowego, posiadanie substancji niedozwolonych czy jazdę samochodem pod wpływem amfetaminy. Jak podał „SE”, ze względu na wrażliwość sprawy, proces będzie się toczył w trybie niejawnym.
źródło:Radio Zet