Zaskakujące zachowanie policji ws. zaginięcia Dymińskiego. Chodzi o nagrania

3 dni temu
Krzysztof Dymiński, nastolatek z Pogroszewa-Kolonii pod Ożarowem Mazowieckim, zaginął 27 maja 2023 roku. Opuścił dom przed godziną 4 rano i udał się autobusem linii 713 w kierunku Warszawy. Od tego czasu szuka go rodzina i policja. Jego ojciec przekazał, iż służby odmówiły im jednak obejrzenia nagrań z monitoringu, na których zapisana była ostatnia droga ich syna przed zaginięciem.


Rodzice Krzysztofa Dymińskiego wzięli ostatnio udział w programie "Halo tu Polsat" Agnieszki Hyży i Macieja Rocka.

Rodzice Dymińskiego nie mogli obejrzeć ostatnich nagrań, na którym był ich syn


– o ile Child Alert nie może być za często uruchamiany, bo spowszechnieje, to dajemy inne rozwiązanie np. uruchomienie alertu RCB na wybranym obszarze Polski. Po to, iż np. dziewczynka z Andrychowa zaginęła i umarła mogłaby spowodować to, iż osoby, które siedzą przy telefonach w tym rejonie, mogłyby to zobaczyć. Uważam, iż włączenie Child Alert w tym przypadku, mogło uratować życie dziewczynki – powiedział w programie Daniel Dymiński.

Jest on zdania, iż procedury nie działają tak, jak powinny. – W zeszłym tygodniu doszło do historycznego spotkania w Ministerstwie Sprawiedliwości, gdzie usiedliśmy do stołu jako przedstawiciele rodzin z przedstawicielami różnych resortów – wskazał ojciec Krzysztofa.

– Wszyscy widzą potrzebę zmian. Wszyscy widzą, iż coś nie działa. Jest potrzeba weryfikacji procedur, potrzeba rozmów czy reagowania – zauważyła pani Agnieszka, matka nastolatka.

Co ważne, choćby nagrania z monitoringu, na których widać ostatnie działania Krzysztofa, nie zostały im pokazane. Policja przekazała, iż to ze względów operacyjnych.

– Chcieliśmy obejrzeć ostatnią drogę naszego syna z domu na Most Gdański. Odmówiono nam obejrzenia tych nagrań, zasłaniając się działaniami operacyjnymi. Wydaje mi się, iż każdy rodzic chciałby to obejrzeć. Takie oczekiwania są też innych rodzin, z którymi rozmawiamy – wyjaśnił pan Daniel.

Zaginięcie Krzysztofa Dymińskiego


Przypomnijmy: Krzysztof Dymiński zaginął 27 maja ubiegłego roku. Nastolatek uciekł z domu w miejscowości Pogroszew Kolonia (w gminie Ożarów Mazowiecki) przed czwartą rano i pojechał autobusem do Warszawy. W stolicy miał przemieszczać się w stronę parku Traugutta, gdzie ślad się po nim urwał.

Rodzina zaginionego, wspierana przez wolontariuszy i osoby dobrej woli, prowadzi cały czas intensywne poszukiwania, przeszukując brzegi Wisły, wykorzystując drony, sonar oraz inne urządzenia. Ojciec Krzysztofa regularnie podejmuje akcje w terenie.

Rodzina apeluje też o każdą informację, która może pomóc w wyjaśnieniu losu chłopaka. Kontakt ws. zaginionego chłopaka: Komisariat Policji w Ożarowie Mazowieckim: 47 805 21 86.

Rodzina założyła również stronę internetową dyminski.pl, gdzie można znaleźć więcej informacji na temat Krzysztofa oraz przesłać ewentualne informacje mogące pomóc w jego odnalezieniu.

Idź do oryginalnego materiału