Zaskakująca decyzja sądu w sprawie wyroku w procesie dotyczącym śmierci Ewy Tylman

2 godzin temu

To już trzeci proces, w którym oskarżonym jest Adam Z. W dwóch poprzednich został uniewinniony, jednak wyroki nie zostały uprawomocnione. Pierwsza rozprawa najnowszego procesu odbyła się 30 października. Początkowo, prokuratura po raz kolejny oskarżała Adama Z. o zabójstwo z zamiarem ewentualnym. Podczas mów końcowych wygłoszonych 12 listopada, wniosła jednak o zmianę kwalifikacji czynu na nieudzielenie pomocy.

Podczas wtorkowej rozprawy sąd nie ogłosił wyroku, ale miał to zrobić dzisiaj, 15 listopada. O godzinie 8:30 okazało się jednak, iż podjęto decyzję o wznowieniu przewodu sądowego. Zaskoczyło to zarówno prokuraturę oraz oskarżyciela posiłkowego, czyli Andrzeja Tylmana, ojca Ewy, jak i obrońców Adama Z.

Prokuratura podejrzewa, iż sąd chce przyjrzeć się schematy przeprowadzenia eksperymentu podczas śledztwa, ponieważ w swoich mowach końcowych wskazywali na to obrońcy oskarżonego twierdząc, iż doszło do nieprawidłowości. Obrona z kolei uznaje decyzję sądu za dobry znak, ponieważ oznacza, iż pojawiły się wątpliwości w sprawie.

Do śmierci Ewy Tylman doszło 9 lat temu. Kobieta bawiła się ze znajomymi w centrum miasta. W pewnym momencie opuściła grupę i wraz z Adamem Z. szła do domu. Kolega chciał ją odprowadzić. Oboje byli pod wpływem alkoholu, a na nagraniach z monitoringu miejskiego widać, jak się zatacza i przewraca, a kolega musi ją prowadzić.

Idź do oryginalnego materiału