Prokuratura analizuje zarzuty napaści postawione przez policję mężczyźnie z Lindsay (Ontario), który miał użyć przemocy wobec intruza podczas nocnego włamania do swojego domu w zeszłym miesiącu.
Podczas czwartkowej rozprawy w Sądzie Najwyższym Ontario w Lindsay — należącym do miasta Kawartha Lakes — prokurator poinformował, iż materiały dowodowe są przez cały czas oceniane i decyzja o dalszym postępowaniu nie została jeszcze podjęta.
Sprawa ta przyciągnęła uwagę całego kraju, stając się punktem zapalnym debaty o granicach samoobrony i prawie do ochrony własnego mienia.
Zgodnie z informacjami policji z Kawartha Lakes, funkcjonariusze zostali wezwani do mieszkania 18 sierpnia o 3:20 nad ranem, po tym jak właściciel domu obudził się i napotkał nieznajomego w swoim mieszkaniu, co doprowadziło do konfrontacji fizycznej.
Z dokumentów sądowych wynika, iż 44-letni Jeremy David McDonald miał użyć noża, zadając obrażenia 41-letniemu Michaelowi Kyle’owi Breenowi — domniemanemu włamywaczowi, który był uzbrojony w kuszę.
Policja poinformowała, iż Breen odniósł poważne obrażenia zagrażające życiu i został przetransportowany helikopterem do szpitala w Toronto, oddalonego o około 100 kilometrów.
McDonalda reprezentował w czwartek adwokat, który wystąpił w jego imieniu przed sędzią pokoju. Rozprawę odroczono do 18 grudnia.
Prokurator okręgowa przekazała, iż odbyła rozmowę z prawnikiem McDonalda, Stevenem Nortonem, i nie wykluczyła, iż sprawa może wrócić do sądu wcześniej, jeżeli decyzja zapadnie przed wyznaczonym terminem.
Pytany przez CBC News o możliwość wycofania zarzutów, Norton odparł, iż wszystkie scenariusze są rozważane.
„Zamierzamy dokładnie przeanalizować dowody i ocenić wszystkie opcje” – powiedział Norton dziennikarzom. Zaznaczył, iż sprawa może zostać umorzona, jeżeli pojawią się istotne wątpliwości co do szans na skazanie. „Wierzę, iż ostatecznie mój klient zostanie uniewinniony” – dodał.
Breen, który był w trakcie odbywania kary w warunkach zwolnienia warunkowego i był poszukiwany przez policję, usłyszał cztery zarzuty w związku z incydentem.
W czwartek również Breen „pojawił się” w sądzie, uczestnicząc w rozprawie zdalnie z jednostki penitencjarnej Central East Correctional Center w Lindsay. Jego obrońca, Charles Wrock, poinformował, iż jego klient doznał niedawno poważnych obrażeń, nie podając jednak szczegółów.
Sprawa Breena zostanie wznowiona w przyszłym miesiącu.
Brat Michaela Breena, Jason, powiedział CBC News, iż mężczyźni znali się przed zajściem z 18 sierpnia. Z dokumentów wynika, iż adres zamieszkania Breena znajduje się zaledwie 600 metrów od lokalu McDonalda.
Widać było okno, przez które Breen miał wedrzeć się do mieszkania McDonalda na drugim piętrze.
Eksperci prawni, z którymi rozmawiała CBC, podkreślają, iż relacja między obiema stronami może mieć najważniejsze znaczenie, jeżeli sprawa trafi na wokandę.
Robb MacDonald, adwokat z Toronto niezwiązany ze sprawą, zaznaczył, iż to sąd lub ława przysięgłych oceni, czy użycie siły było adekwatne do sytuacji.
Dodał, iż prawo dopuszcza samoobronę, ale jeżeli napastnik został dźgnięty wielokrotnie po ustaniu zagrożenia, działania te mogą nie zostać uznane za obronę konieczną.
MacDonald zwrócił uwagę, iż policja nie ujawniła jeszcze, jakie dowody posiada w sprawie.
Komendant policji w Kawartha Lakes, Kirk Robertson, powiedział, iż wszystkie dostępne informacje zostały dokładnie przeanalizowane przed postawieniem zarzutów.
„Zgodnie z prawem, działanie obronne musi być współmierne do zagrożenia” – napisał Robertson. Odmówił dalszych komentarzy i nie odpowiedział na prośby o wywiad.
Kilka dni po nagłośnieniu sprawy, lider federalnych konserwatystów Pierre Poilievre zapowiedział, iż jego partia będzie zabiegać o zmiany w Kodeksie karnym, aby chronić osoby broniące swoich domów i bliskich przed odpowiedzialnością karną.
Premier Ontario Doug Ford również zabrał głos w tej sprawie, nawiązując do innego zdarzenia w Vaughan, gdzie właściciel domu zastrzelił włamywacza.
Ford uznał, iż przypadek McDonalda jest przykładem na to, iż „system nie działa”.
„Jeśli ktoś włamuje się do twojego domu z bronią, zrobisz wszystko, by ochronić swoją rodzinę” – powiedział premier.
Premier Alberty, Danielle Smith, również wyraziła swoje zdanie, stwierdzając: „Jeśli nie chcecie zostać postrzeleni albo pobici, po prostu nie włamujcie się do cudzych domów”.