Mężczyzna został zatrzymany w piątek wieczorem, gdy pokrzywdzona trafiła do szpitala. Policję powiadomili lekarze, którzy nie uwierzyli w tłumaczenia matki dziecka, iż trzylatka się przewróciła.
REKLAMA
Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku powiedziała, iż pokrzywdzona miała liczne obrażenia ciała, między innymi masywne stłuczenie głowy i twarzy. Ze wstępnej opinii lekarskiej wynika, iż były to obrażenia powodujące narażenie czynności narządu ciała powyżej siedmiu dni, ale dziecko było narażone też na cięższe skutki, w tym ciężki uszczerbek na zdrowiu lub utratę życia.
Zobacz wideo "W Polsce jest przyzwolenie na bicie dzieci"
Mężczyzna nie przyznał się do winy. Zaprzeczył, iż kiedykolwiek uderzył trzylatkę. Grozi mu pięć lat więzienia. Prokurator skierował do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego.
Dwudziestosiedmioletnia matka dziecka przez cały czas siedzi w policyjnej celi, nie została jeszcze przesłuchana. Dziewczynka jest w szpitalu - jej stan jest poważny.