Jak wynika z ustaleń prokuratury, Volodymyr B. współpracował z Ołeksandrem K. i Jewheniiem I. – obywatelami Ukrainy, którym wcześniej przedstawiono zarzuty dokonania aktów dywersji na polskiej infrastrukturze kolejowej 15 i 16 listopada. To właśnie ci mężczyźni mieli podłożyć ładunki wybuchowe w miejscowościach Mika i Gołąb na trasie kolejowej nr 7, a następnie uciec przez przejście graniczne w Terespolu.Czytaj też: Podłożyli ładunki wybuchowe na torach. Uciekli z Polski przez TerespolVolodymyr B. – jak twierdzą śledczy – odegrał rolę pomocnika. We wrześniu miał zawieźć jednego z głównych sprawców w rejony planowanych działań, umożliwiając Yevheniiemu I. dokładne rozpoznanie terenu, wybór miejsc podłożenia materiałów wybuchowych, a także zaplanowanie instalacji kamer i elementów metalowych montowanych na szynach. To właśnie te działania – podkreśla prokuratura – „logistycznie ułatwiły” przeprowadzenie późniejszych zamachów.Mężczyzna został zatrzymany 20 listopada przez funkcjonariuszy CBŚP. Dwa dni później usłyszał zarzut działania na rzecz rosyjskiego wywiadu oraz pomocnictwa w przeprowadzeniu aktów dywersji, które prokuratura zakwalifikowała jako działania o charakterze terrorystycznym. Na wniosek prokuratora sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.Sprawa jest przez cały czas rozwojowa. Prokuratura zapowiada intensywne czynności, których celem jest ustalenie wszystkich osób zaangażowanych w przygotowanie, organizację lub realizację listopadowych ataków dywersyjnych. Według wcześniejszych ustaleń część pomocników mogła działać na terytorium Polski, a część – pozostawać w kontakcie z organizatorami przebywającymi na Białorusi.Służby podkreślają, iż ich sposób działania wpisuje się w schemat rosyjskiej wojny hybrydowej – angażowania obywateli Ukrainy do operacji, które mają zarówno uderzać w infrastrukturę, jak i wywoływać podziały społeczne. K. i I. mieli pełnić rolę organizatorów, a wsparcie logistyczne zapewniała kilkuosobowa grupa pomocników również narodowości ukraińskiej. 18 listopada ABW i CBŚP zatrzymały cztery osoby z tej siatki. Trzy zwolniono, a jedna – M. Ch. – usłyszała zarzut ukrywania dokumentów, w tym rosyjskich paszportów.Nad śledztwem pracuje specjalny zespół powołany przez Prokuratora Generalnego, w skład którego wchodzą prokuratorzy z mazowieckiego wydziału PZ PK oraz funkcjonariusze ABW i CBŚP.Autostrada A2. Jest ZRID dla odcinka z Białej Podlaskiej do KijowcaZapraszają na koncert promujący płytę Ad fontes. Oliwia SpychelMłodzi naukowcy z LEOO na ogólnopolskiej konferencji w Warszawie