Zarzucili siostrze premiera fikcyjną posadę. Zostali przesłuchani przez policję

1 rok temu

Pracownica widmo

Artykuł Rybaka i Długosza na temat Anny Morawieckiej został opublikowany 24 kwietnia. Zgodnie z ich doniesieniami, siostra premiera była zatrudniona w urzędzie miejskim w Trzebnicy od kwietnia do końca 2019 roku. Początkowo na umowę-zlecenie, a następnie na etat jako “pomoc administracyjna”. Z ich relacji wynika, iż Morawiecka otrzymywała wynagrodzenie w wysokości 3305 zł brutto, co dawało około 2,4 tys. zł netto miesięcznie.

Jednocześnie w tym samym czasie pełniła ona funkcję wicedyrektorki Wrocławskiego Domu Literatury. Informacje o jej pracy w Trzebnicy miały być utajnione i choćby miejscowi radni mieli nie być świadomi jej zatrudnienia. Burmistrz nie odpowiadał na pytania dziennikarzy na ten temat przez kilka miesięcy.

MARCIN RYBAK i DANIEL DŁUGOSZ dziennikarze , którzy nie poddali się władzy #Obdzwonieni https://t.co/EcURHdD1sL

— Evening🇵🇱🇪🇺#SNaw#DrużynaTuska#HateStop (@EveningBob) July 5, 2023

Żadna z osób udzielających komentarza dziennikarzom nie widziała Anny Morawieckiej w biurze i nie posiada dowodów na jej aktywność zawodową. Szefowie dwóch komórek organizacyjnych, w których miała pracować, w ogóle o niej nie słyszeli.

Podczas rozmowy z reporterem TVN24, Sebastianem Napierajem, do której doszło 24 kwietnia, premier Mateusz Morawiecki odniósł się do wspomnianego artykułu”. Zapewnił, iż jego siostra wykonywała swoje obowiązki “rzetelnie i realnie”, zaś zarzuty dziennikarzy określił jako “oszczerstwa i insynuacje”. Premier zasugerował, iż w obliczu takich oskarżeń, prawdopodobnie dojdzie do spotkania stron w sądzie. Anna Morawiecka także zapowiedziała podjęcie działań prawnych i poinformowała o złożeniu zawiadomienia do prokuratury.

Przesłuchanie dziennikarzy

Piątkowe wydanie Press informuje, iż redakcje dwóch gazet otrzymały żądanie usunięcia artykułów dotyczących siostry premiera. Daniel Długosz, redaktor naczelny “Nowej Gazety Trzebnickiej”, podkreśla, iż wcześniej nie otrzymali od niej sprostowania. “Gazeta Wyborcza” informuje z kolei, iż obaj dziennikarze zostali wezwani na przesłuchania.

Daniel Długosz był przesłuchiwany we wtorek 19 września, natomiast Marcin Rybak z “Wyborczej” został wezwany na czwartek 21 września. Długosza potraktowano jako potencjalnego przestępcę, a podczas przesłuchania stosowano procedurę przesłuchiwania świadka, którego status może zmienić się na podejrzanego.

Znakomici Marcin Rybak z GW @MRybak3 i red. Długosz z Trzebnicy mogą dostać za karę prace społeczne. Weźcie sprzątanie w UM w Trzebnicy, jakieś dokumenty wpadną przy okazji. https://t.co/qjtjkziNPR

— Marek Twaróg (@MarekTwarog) July 7, 2023

Długosz opowiadał portalowi Press, iż podczas przesłuchania zadawano im bardzo nietypowe pytania. Policjanci próbowali dowiedzieć się choćby tego, kto napisał konkretny fragment tekstu i czy dziennikarze otrzymali od pełnomocnika pani Morawieckiej żądanie usunięcia artykułu z Internetu. Dolnośląska Komenda Wojewódzka Policji wszczęła dochodzenie w sprawie możliwego popełnienia przestępstwa przez dziennikarzy, którzy opisali sprawę siostry premiera. Dochodzenie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.

Anna Morawiecka zarzuca Długoszowi i Rybakowi ujawnienie jej miejsca zamieszkania. Jednak dziennikarze przytoczyli wyłącznie te informacje, które podane zostały przez nią samą w broszurze wyborczej z 2018 roku. Pierwsze posiedzenie sądu w tej sprawie zaplanowano na 20 października.

Tłumaczenia siostry premiera

Anna Morawiecka na swoim profilu facebookowym postanowiła ustosunkować się do oskarżeń dziennikarzy. W jednej z wiadomości wymieniła „kilka spraw”, którymi zajmowała się podczas pracy dla urzędu miasta. Były to (pisownia oryginalna):

  1. Wykonywanie czynności pomocniczych (pomoc i konsultacje wewnętrzne) w zakresie działań mających przywrócić Trzebnicy funkcję uzdrowiskową.
  2. Czynności zmierzające do pozyskania przez Gminę Trzebnica dofinansowania do geotermii w tym między innymi:

– udział w spotkaniach w Urzędzie Miejskim w Trzebnicy i na Politechnice Wrocławskiej.

MARCIN RYBAK i DANIEL DŁUGOSZ piszę ich nazwiska wielkimi literami, gdyż pracować w lokalnej gazecie i ujawnić taką korupcję to trzeba być prawdziwym DZIENNIKARZEM!
Może pan ⁦@michal_kolanko⁩ się od nich czegoś nauczy i inni #Obdzwonieni https://t.co/sAZI1PbTlr

— Roman Giertych (@GiertychRoman) July 5, 2023

– utrzymywanie roboczych relacji z profesorami Wydziału Geoinżynierii, Górnictwa i Geologii, Zakładu Geologii i Wód mineralnych Politechniki Wrocławskiej w związku z opracowaniem projektu robót geologicznych „poszukiwania wód termalnych otworem Jadwiga T-1 w Trzebnicy”

– udział z ramienia Gminy Trzebnica w konferencji geotermalnej w Lądku Zdr. w czerwcu 2019 r.

– współtworzenie dokumentacji związanej z pozyskaniem dofinansowania w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

W dalszej części wpisu Morawiecka dodaje, iż z pracy musiała zrezygnować w 2019 roku ze względu na problemy zdrowotne.

Idź do oryginalnego materiału