Do zdarzenia doszło po tym, jak mężczyzna wystawił na platformie OLX ofertę sprzedaży odzieży za 250 zł. Następnego dnia otrzymał e-mail wyglądający jak oficjalna wiadomość serwisu, informujący o rzekomym opłaceniu zakupu. Wiadomość zawierała link do „potwierdzenia sprzedaży”, który przekierowywał na stronę łudząco przypominającą panel logowania do bankowości internetowej.
Niestety, mężczyzna wpisał swoje dane logowania, a chwilę później odebrał telefon od osoby podającej się za pracownika banku. Oszust poinformował, iż doszło do pomyłki przy przelewie i konieczne jest wprowadzenie kodu BLIK w celu „korekty transakcji”. W rzeczywistości kody te były natychmiast wykorzystywane do wypłat gotówki. Pokrzywdzony, nieświadomy zagrożenia, przekazał w sumie aż 21 kodów BLIK. W efekcie z jego konta zniknęło 33 400 zł.
Policjanci podkreślają, iż schemat działania sprawców w takich przypadkach jest dobrze zaplanowany i często opiera się na manipulacji emocjami ofiary.
– Przestępcy tworzą presję czasu i zaufania, podszywając się pod pracowników banków, serwisów sprzedażowych czy kurierów. Dlatego każda nieoczekiwana prośba o kod BLIK lub dane logowania powinna wzbudzić czujność – ostrzegają funkcjonariusze.
Policja przypomina:
Nigdy nie należy klikać w linki otrzymane w wiadomościach e-mail, SMS czy komunikatorach, zwłaszcza jeżeli dotyczą transakcji finansowych.
Żaden bank nie żąda kodów BLIK, loginów ani haseł przez telefon.
W razie wątpliwości należy przerwać rozmowę i samodzielnie skontaktować się z bankiem, korzystając z oficjalnych kanałów.