Prof. Krzysztof Stępnik: Czy Kraszewski był szpiegiem?

1 godzina temu

Patron I Liceum Ogólnokształcącego w Białej Podlaskiej i bohater ławeczki na placu Wolności był najpłodniejszym polskim literatem. Józef Ignacy Kraszewski, bo o nim mowa, w ciągu 57 lat aktywności twórczej napisał aż 232 powieści. Ponadto znany był z licznych pasji i zainteresowań. Był wziętym publicystą i wydawcą, muzykiem, malarzem i rysownikiem, historykiem, archeologiem, kolekcjonerem, społecznikiem i zapalonym podróżnikiem. Przylgnęła też do niego etykietka szpiega. Czy był nim naprawdę?

Na to pytanie spróbował odpowiedzieć prof. dr Krzysztof Stępnik (emerytowany historyk literatury, bialczanin z pochodzenia, uhonorowany w 2009 r. tytułem „Zasłużony dla Miasta Biała Podlaska”). Na zaproszenie prezydenta miasta Biała Podlaska Michała Litwiniuka i prezes Stowarzyszenia Koło Bialczan Krystyny Nowickiej, przedstawił długi i wyczerpujący referat, pogłębiony wnikliwymi badaniami prasy austriackiej, niemieckiej i europejskiej po procesie pisarza w Lipsku (maj 1884 r.). Spotkanie miało miejsce 19 września w sali teatralnej Bialskiej Galerii Fotografii.

Aresztowanie wybitnego pisarza w Berlinie (12 czerwca 1883 r.), w dwa lata po wyborze go na przewodniczącego obradującego w Wiedniu Kongresu Literackiego, było szokiem dla opinii publicznej w wielu krajach Europy, a choćby świata. Kraszewski był wtedy u szczytu literackiego powodzenia. Początkowo w Cesarstwie Niemieckim, którego formalnie był obywatelem, nie podano powodu jego aresztowania, ani o co został oskarżony. Po dwóch miesiącach od aresztowania został wypuszczony na wolność (za kaucją), ale nie mógł opuszczać granicy Cesarstwa. Proces pisarza w Lipsku rozpoczął się w maju 1884 roku, na podstawie którego Kraszewski został osadzony w twierdzy w Magdeburgu. Zarzucono mu zdradę stanu. Proces, relacjonowany przed dwóch polskich dziennikarzy, obfitował w liczne niedopowiedzenia i półprawdy. Wywołał falę spekulacji i domysłów w wielu krajach. Nasiliły się one zwłaszcza w społeczeństwie polskim. Niektórzy polscy publicyści zaczęli nazywać wybitnego literata szpiegiem na rzecz Francji, co nigdy nie zostało udowodnione.

Prof. Stępnik, po gruntownej analizie prasy europejskiej z tamtego okresu, jest skłonny twierdzić, iż Kraszewski nie prowadził działalności wywiadowczej na rzecz żadnego państwa, choć w przekonaniu władz Cesarstwa Niemieckiego i tamtejszej opinii publicznej uchodził za zdrajcę własnego państwa.

Po półtorarocznym pobycie w więzieniu, gdzie pisał niesłychanie wiele, wyszedł w listopadzie 1885 roku na półroczny urlop dla podratowania zdrowia. Opuścił wtedy Niemcy i udał się do Włoch i Szwajcarii. Postawione mu zarzuty mocno odbiły się na zdrowiu schorowanego eks-więźnia. Dwa lata później zmarł.

Dziś przez cały czas obecna jest także w naszym kraju opinia, iż Kraszewski był szpiegiem, choć zbudowano ją na kruchych przesłankach, bez przedstawienia choćby jednego, wiarygodnego dowodu. Interesujący referat prof. Stępnika słuchało wiele osób, w tym przedstawiciele Stowarzyszenia Koła Bialczan, Bialskiej Rady Kobiet oraz Stowarzyszenia Emerytów i Rencistów Policyjnych.

Istvan Grabowski

zdjęcia Istvan Grabowski

Idź do oryginalnego materiału