Zamiast groźnego brata zastali śpiącego mężczyznę. Kosztowna fantazja 47-latka

2 godzin temu

Mieszkaniec gminy Czeremcha wezwał numer alarmowy, informując o awanturze z udziałem nietrzeźwego brata. Na miejsce natychmiast skierowano patrol policji.

Zawiadomienie o rzekomej awanturze w jednym z domów na terenie gminy Czeremcha odebrał dyżurny hajnowskiej policji. Z przekazanych informacji wynikało, iż brat zgłaszającego miał być pijany i wszcząć kłótnię. Dzielnicowi niezwłocznie pojechali pod wskazany adres.

Na posesji zastali 47-letniego mężczyznę, który przyznał, iż w rzeczywistości nie wie, dlaczego wezwał numer alarmowy. Wyjaśnił, iż wcześniej spożywał alkohol razem z bratem, jednak nie doszło między nimi do żadnej awantury ani niebezpiecznej sytuacji. W domu policjanci zastali śpiącego 56-latka. Mężczyzna był zaskoczony wizytą funkcjonariuszy i zaprzeczył, aby doszło do jakiegokolwiek konfliktu.

W związku z bezpodstawnym wezwaniem policji 47-latek został ukarany mandatem, którego jednak nie przyjął. Sprawa trafi więc do sądu. Zgodnie z kodeksem wykroczeń za nieuzasadnione wezwanie służb ratunkowych grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywna do 1500 złotych.

Fałszywe alarmy i nieodpowiedzialne zgłoszenia mogą mieć poważne konsekwencje. Każda niepotrzebna interwencja to czas i siły, które w tym samym momencie mogą być potrzebne osobom znajdującym się w realnym zagrożeniu. Dlatego należy rozsądnie i odpowiedzialnie korzystać z numerów alarmowych.

Idź do oryginalnego materiału