Poznański sąd skazał Dawida F., 21-letniego mężczyznę, na 25 lat więzienia za zabójstwo z okrucieństwem 17-letniego Mateusza. Zabił go pod wpływem narkotyków, domagając się zwrotu 50 złotych. Wyrok wydany przez Sąd Okręgowy w Poznaniu nie zadowolił rodziny ofiary. Matka zamordowanego powiedziała, iż nigdy nie wybaczy mordercy swojego syna.
Zabójstwo, które wstrząsnęło Gnieznem
W nocy z 11 na 12 listopada 2021 roku w Gnieźnie doszło do tragicznego wydarzenia. Dawid F. (19 l.) i Mateusz (17 l.), którzy byli kolegami, spotkali się tego dnia na wspólnej imprezie na działce kolegi. Tam padło oskarżenie, iż Mateusz okradł Dawida F. na sumę 50 zł. Nastolatkowie pojechali później do mieszkania, w którym zażyli narkotyki. Wywiązała się między nimi kłótnia o domniemaną kradzież. Mateusz zmarł w wyniku brutalnych obrażeń ciała, które Dawid F. zadał mu wielokrotnie, wykazując przy tym szczególne okrucieństwo. Matka ofiary mogła rozpoznać syna w szpitalu wyłącznie po tatuażu.
Prokuratura postawiła Dawidowi F. zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem oraz posiadania narkotyków. W trakcie procesu oskarżony przyznał się do pobicia Mateusza, ale nie do zamiaru jego zabicia.
– 12 listopada 2021 roku w Gnieźnie, z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia, dokonał zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem małoletniego Mateusza – odczytała wyrok sędzia Izabela Dehmel. – Dokonał tego, zadając pokrzywdzonemu wielokrotnie uderzenia rękoma oraz kopiąc go po głowie, twarzy i całym ciele. Kontynuując te czynności pomimo doprowadzenia pokrzywdzonego do stanu bezbronności. W wyniku tych działań Mateusz doznał ciężkich obrażeń czaszkowo-mózgowych, które doprowadziły do jego śmierci, mimo udzielonej mu pomocy medycznej w Szpitalu Klinicznym im. Karola Marcinkowskiego Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
Długo oczekiwany wyrok
Proces Dawida F. rozpoczął się we wrześniu ubiegłego roku. Prokuratura domagała się dla niego kary 25 lat więzienia i pozbawienia praw publicznych na okres 10 lat. Żądano również zapłaty zadośćuczynienia w wysokości 200 tys. zł na rzecz matki ofiary. Pełnomocnicy matki domagali się kary dożywotniego więzienia i wyższego zadośćuczynienia.
Dawid F. przyznał się do posiadania narkotyków, co potwierdziła opinia chemiczna. W czwartek, 14 września Sąd Okręgowy w Poznaniu wydał wyrok, który oznacza 25 lat pozbawienia więzienia za zabójstwo i 2 miesiące za posiadanie narkotyków, łącznie 25 lat. Dodatkowo sąd zasądził zadośćuczynienie w kwocie 200 tys. zł na rzecz matki ofiary.
– Sąd, na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, potwierdził, iż oskarżony Dawid F. jest winny popełnienia zarzucanych mu przestępstw. W szczególności, w przypadku zabójstwa Mateusza, dowody jednoznacznie wskazały na to, iż oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia, a jego brutalne działania wykazują szczególne okrucieństwo. W wyniku tych działań pokrzywdzony zmarł – uzasadniała wyrok sędzia Dehmel. – Dawid F. został skazany na karę 25 lat więzienia za dokonanie zbrodni zabójstwa. Sąd uważa, iż kara ta jest adekwatna do popełnionego czynu, który pozbawił młodego człowieka życia.
Przestroga dla młodych ludzi
Sędzia Izabela Dehmel, uzasadniając wyrok, podkreśliła, iż sąd pragnął, aby ten wyrok był przestrogą, szczególnie dla młodych ludzi. Chciał ukazać skutki nieodpowiedzialnego zachowania, zwłaszcza w kontekście zażywania substancji psychoaktywnych. Sąd zauważył, iż Dawid F. popełnił czyn pod wpływem narkotyków i alkoholu, co prowadziło do tragicznego zakończenia ich przyjaźni.
– Sąd podkreśla, iż ten wyrok powinien być przestrogą, szczególnie dla młodych ludzi, przed skutkami nieodpowiedzialnego zachowania, zwłaszcza w kontekście zażywania substancji psychoaktywnych. Przestępstwa te mają tragiczne konsekwencje, które pozostaną na zawsze w pamięci społeczeństwa. Jednakże, biorąc pod uwagę wiek oskarżonego i jego skruchę, sąd nie orzeka kary dożywotniego więzienia – powiedziała sędzia Dehmel.
Reakcja matki ofiary
Matka Mateusza, będąca oskarżycielką posiłkową w procesie, oznajmiła po wyroku, iż nigdy nie wybaczy Dawidowi F. tego, co uczynił jej synowi. Zapowiedziała, iż będzie odwoływać się od wyroku i żąda dla sprawcy dożywocia. Powiedziała, iż zadośćuczynienie w postaci pieniędzy nie zwróci życia jej synowi.
– Uważamy, iż ta kara nie oddaje w pełni okrucieństwa czynu, jaki popełnił Dawid F. Możemy zadać sobie pytanie, o ile taki brutalny czyn nie uzasadnia kary dożywotniego pozbawienia wolności, to jaki czyn w ogóle może taką karę uzasadniać? – pyta retorycznie pełnomocnik rodziny ofiary, adwokat Radosław Szczepaniak. – Uważamy, iż istnieją okoliczności, które powinny przemawiać za dożywociem. Jedną z nich jest fakt, iż oskarżony zrzucił całą odpowiedzialność za swoje zachowanie na zmarłego pokrzywdzonego, który nie miał możliwości się obronić ani wypowiedzieć w tej sprawie. Słowa oskarżonego nie przekonują nas o jego rzeczywistej skrusze czy chęci zmiany.
Mama zamordowanego Mateusza dodała: – Żadna kara ani żaden środek karny nie przywrócą nam naszego ukochanego syna. Jednakże, poprzez walkę o dożywocie dla mordercy, możemy przyczynić się do ochrony innych rodzin przed taką tragedią.