Dyżurny natychmiast zadysponował do poszukiwań policjantów. Mundurowi szukali chłopaka, rozpytywali ludzi, podając rysopis.
Kończący 12-godzinną służbę funkcjonariusz Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego wychodząc z jednostki do domu, usłyszał komunikat dotyczący zaginionego. Około godziny 8:40 starszy posterunkowy w drodze do domu zauważył osobę odpowiadającą rysopisowi zaginionego. Zatrzymał się, aby pomóc i zaopiekować się zaginionym i niezwłocznie powiadomił dyżurnego.
Na uwagę zasługuje fakt, iż sygnał o zaginionym napłynął w międzyczasie również do dyżurnego od pracownika jednego z zakładów, z którym wcześniej rozmawiali o poszukiwaniach mundurowi. Zauważywszy os