Historia 41-letniego mężczyzny mogła zakończyć się tragicznie, gdyby nie czujność dzielnicowego z Wieruszowa. Mł. asp. Sylwester Kozera, będąc w czasie wolnym, zgłosił kolegom z patrolu informację o bezdomnym, który od kilku dni miał nocować pod wiaduktem między miejscowościami Kłoniczki i Chojny w gminie Lututów. Ta reakcja uruchomiła działania, które dosłownie uratowały komuś życie.
Policjanci skierowani na miejsce nie znaleźli nikogo pod wiaduktem, ale zauważyli ślady na śniegu prowadzące w głąb pól i w stronę lasu. Postanowili iść tym tropem. Jak relacjonuje st. asp. Piotr Siemicki z wieruszowskiej policji, funkcjonariusze maszerowali około 45 minut, aż w końcu w ambonie myśliwskiej natrafili na wyziębionego 41-latka. – Dzięki postawie policjanta mężczyzna cały i zdrowy został przekazany do Ośrodka Interwencji Kryzysowej – podkreśla st. asp. Siemicki.
Mężczyzna, mieszkaniec województwa śląskiego, powiedział policjantom, iż od dwóch lat żyje bez dachu nad głową i nie ma co jeść. Funkcjonariusze zapewnili mu ciepły posiłek i za pośrednictwem MGOPS w Lututowie zorganizowali dla niego miejsce w Ośrodku Interwencji Kryzysowej na terenie powiatu kępińskiego.
To sytuacja, która przypomina, jak ważna jest reakcja zwykłych ludzi. Gdy temperatura spada, każda osoba nocująca w niebezpiecznych miejscach jest realnie zagrożona. jeżeli widzisz kogoś, kto może potrzebować pilnej pomocy, reaguj. A w sytuacji nagłej nie wahaj się dzwonić pod numer alarmowy 112. Jedna decyzja może uratować życie.

2 godzin temu









English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·